wtorek, 31 marca 2009

Pocztówka z ED74-001

ED74 jechałem już nie raz, nie da... była też pocztówka z ED74 na blogu. Ale nie jechałem do tej pory ED74-001, czyli pierwszą wyprodukowaną jednostką tego typu, a ona jako jedyna ma przedział rowerowy.





Ot, po prostu miejsce gdzie można postawić rowery, koło kibelka.


poniedziałek, 30 marca 2009

Marzanna do Pisi!

Dawno, dawno temu... a dokładnie, to tydzień temu w sobotę (był Pierwszy Dzień Wiosny). Udaliśmy się nad rzekę Pisię Gągolinę utopić Marzannę, a wybraliśmy w tym celu mostek nieistniejącej autostrady (Olimpijki)

Oto my ściągamy na mostek:









Pod mostkiem można było podziwiać nabetonowe malowidła kultur pierwotnych.



Pisia zaś, jak wieki temu, płynęła prosto przed siebie i mimo że uregulowana, chyba zaczyna już  lekko meandrować.



My tu gadu, gadu, a Marzanna sama się nie utopi... wujek To Mi udał się więc w krzaki szukać surowców na Marzannę.



Oto co znalazł.



A oto co z tego wyszło.



Trochę nieuczesana i hmm, czegoś jej jeszcze brakuje... no jasne! Przecież jest goła. Udałem się więc z powrotem w krzaki w poszukiwaniu jakiegoś stroju.




A oto Marzanna w stroju hawajskim. Będzie pływała topless, a co!



Jeszcze ostatnia przejażdżka.



I do wody!



Odpalamy!



I chlup!



Coś poszło nie tak, bo budowana właśnie w Żyrardowie ścieżka rowerowa cztery dni później wyglądała tak.



Ale w miniony weekend odkryliśmy co się stało - ktoś nie utopił Marzanny... na szczęście naprawił błąd i byliśmy świadkami pławienia w Rawce marzanny z taaakimi balonami.

sobota, 28 marca 2009

Co jest lepsze od rowerzysty?

Oczywiście rowerzysta na tle koparki i autokaru ;)
Dokładniej ładowarki i autokaru ale to szczegół ;)

Podsyła ciocia lavinka w zastępstwie wujka Tomieco co śmiga #zafirewallem.

czwartek, 26 marca 2009

Inwazja Obcych z Kasztanowej Mgławicy

Uwaga, uwaga, ogłaszam alarm dla Błękitnej Planety. Straszliwi najeźdzcy z Kasztanowej Mgławicy nadlatują...





Porzućcie wszelką nadzieję, albowiem zbliża się kolejna flota inwazyjna.

 

środa, 25 marca 2009

Skąd się biorą rowery?

W pewnym wieku, chyba już wszyscy wiedzą skąd się biorą dzieci. Ale skąd się biorą rowery? No właśnie. A odpowiedź jest prosta - są przypływane Wisłą na łódeczkach.

Rowery
Rowery

A jeżeli miejscowość leży daleko od Wisły? Cóż, są metody alternatywne.

piątek, 20 marca 2009

Schody, schodki... rower

Schody - przeszkoda nienaturalna o wysokim stopniu trudności.

Schody
Schody
Schody
Schody
Schody
Most
Schody
schodySchodyschody

Ufff, tym razem pochylnia.
Most

Na koniec zagadka, jest dziesięć zdjęć schodów (i jedno pochylni), zgadnijcie które są w Warszawie, a które nie. Osoby które były ze mną przy robieniu zdjęcia proszone są o zgadywanie tylko tam gdzie nie były.

Aha, to jest kolejna akcja GTWb.