czwartek, 28 maja 2015

Cerkiew w Ortelu Królewskim

Cerkiew unicka pod wezwaniem  Świętych Dawida i Romana została wybudowana w latach 1706-07 w miejscu poprzedniej pw. Protekcji Najświętszej Matki, która istniała co najmniej z 1660 r. (stanowi ona część obecnego prezbiterium. W latach 1875-1919 była cerkwią prawosławną, a od 1922 jest kościołem katolickim pw. Matki Bożej Różańcowej.

Podobną, a nawet bardziej skomplikowaną historię ma wiele świątyń na wschodzie kraju, ma to związek z tym że w zaborze rosyjskim został zlikwidowany kościół unicki (w 1839 wiki, a w Królestwie Polskim w w 1875 wiki), cerkwie unickie zostały zmienione na prawosławne, również wierni musieli przejść na prawosławie . Kolejną ważną datą jest 1905, czyli wydanie ukazu tolerancyjnego... kościół unicki nie został przywrócony, ale wierni prawosławni mieli od tej pory możliwość zmiany wiary i część dawnych unitów przeszło na katolicyzm. W okresie międzywojennym 175 z 630 dawnych cerkwi unickich na ziemiach polskich zostało przejętych przez katolików (rewindykacja wiki), powstał też kościół neounicki wiki (o nim może przy okazji innej cerkwi). To oczywiście w dużym skrócie, ale jak ktoś nie zna tematu, da przynajmniej pojęcie skąd taka pogmatwana historia cerkwi.





























środa, 20 maja 2015

Prosto z...

Z tymi mostami to śliska sprawa, bo czasem ich nie ma... a taki prom rzeczny to w jednym sezonie pływa, a w innym nie. Albo jest poza sezonem, albo przerwa obiadowa, albo wysoki poziom wody i stan alarmowy. albo za niski stan wody i szoruje po dnie... Czasem jednak uda się wstrzelić w moment gdy przeprawa promowa jest czynna i wtedy jest przyjemnie. Warto zwiększyć swoje szanse i sprawdzić w internecie czy prom jest czynny, o ile taka informacja jest dostępna (na szczęście w przypadku promu Gnojno - Niemirów była). Co ciekawe, w 2014 miała powstać tu kładka rowerowa (info), ale jednak nie powstała.

Dojazd do promu... to się na memy nadaje. Żeby nie było. że właśnie postawili znaki a za tydzień będą robić nawierzchnię. To wygląda tak już ze trzy lata, znalazłem fotki z 2012 (link), wtedy było jeszcze weselej bo świeżo zaorane.






A oto i prom, przekracza on granicę... województw. Tutaj jest lubelskie, a tam za Bugiem podlaskie. Ale gdyby zerwało prom i spłynąłby z nurtem, to kilometr czy dwa dalej dotarłby do trójstyku województw lubelskiego, podlaskiego i mazowieckiego. A gdyby była jakaś cofka, to mógłby zdryfować do najdalej na zachód  wysuniętego punktu Białorusi.