Po zdobyciu Czupla,
pomaszerowaliśmy przez Magurkę Wilkowicką (schronisko PTTK) do chatki
studenckiej pod Rogaczem. Przez przypadek trafiliśmy do sąsiedniego
gospodarstwa, i dobrze. Bo okazało się, że akurat nikogo w chatce nie
ma, a pani, do której trafiliśmy ma klucze. Zadzwoniła do chatkowego i
za jego zgodą udostępniła nam chatkę.
A teraz wirtualna wycieczka po chatce... ale to po obiedzie, bo są rzeczy ważne i ważniejsze. Ja pichciłem, a huann obierał cebulę.
A teraz wirtualna wycieczka po chatce... ale to po obiedzie, bo są rzeczy ważne i ważniejsze. Ja pichciłem, a huann obierał cebulę.
A oto efekt naszej działalności.
Smacznego.
Potem zaczęła się część kutluralno-rozrywkowa.
No to teraz zapowiedziana wycieczka po chatce.
A tak wygląda część noclegowa.
A przed chatką...
Fajnie było, ale pora ruszać do następnej chatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz