Przyszedłem rano do pracy, spojrzałem w okno...
meteor2017: O, ale syf Wisłą płynie! I wody jakby więcej! Ta powódź z gór chyba dotarła do Warszawy.
lavinka: No, ale na szczęście Bug i Narew* nie płyną z Tatr.
huann: Jakby tak porządna cofka (o, ble) zrobiła się Bzurą do źródeł samych, to obejżarłbym owo dziwowisko na stawach w Arturówku.
*) lavinka wkrótce się tam wybiera
Według Biuletynu Hydrologicznego IMGW
i wodowskazu Warszawa-Port, dobowa zmiana wyniosła +115cm i poziom wody
wzrósł do 326cm (6 rano, 28.07.2008). Według prognoz w najbliższym
czasie poziom wody wzrośnie jeszcze o 100cm
A z bliska podmostowo, to co podtapiało Podkarpacie wygląda o tak:
A z punktu widzenia rowerzysty wygląda to tak (ścieżka jest bezpieczna, ten metr, to zdecydowanie za mało):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz