Wiadomość z ostatniej chwili - powstała koncepcja budowy ścieżek rowerowych na terenie Żyrardowa. Jest to plan na najbliższą dekadę:
O najnowszej ścieżce pisałem niedawno (link), gdy zostanie przedłużona, to zniknie jej największy mankament. To jest ta na niebiesko zaznaczona po prawej.
Najbliższa mnie (ta wygięta w łuk) jest mało uczęszczana przez rowerzystów. Ale dziś, gdy pojechałem zrobić jej zdjęcia, o dziwo natknąłem się na niej na dwoje rowerzystów.
Ale pani jechała nią, bo wyjechała z osiedla. Po chwili skorzystała z okazji i zjechała na asfalt.
Ja pojechałem ścieżką. Ale ulicą byłoby wygodniej - ruuch nie wielki, a na ścieżce czekał mnie slalom między pieszymi i takie coś:
I jeszcze ciąg pieszo-rowerowy (ten najdłuższy niebieski na mapce) przy przelotówce, czyli drodze krajowej nr 50. Droga ruchliwa i wąska, o tak, tutaj ścieżka się przydaje, mimo takich kwiatków:
Kończy się? Mimo że dalej taka sama nawierzchnia... ale okazało się, że co chwila są rynienki w kostce, przedłużenia rynien schodzących z dachów, przez co jest nieco wertepiasto. Ale za top w drugą stronę, można nią dojechać do samych Wiskitek (choć osobiście wolę dłuższą drogę lasem).
Według mnie ścieżki rowerowe nie są w Żyrardowie bardzo potrzebne (z wyjątkiem najruchliwszych miejsc, jak wspomniana 50tka), ruch na ulicach niewielki... ale młodzież mimo to najchętniej jeździ chodnikami, więc dla nich taka ścieżka, nawet kostkowa, będzie luksusem.
O najnowszej ścieżce pisałem niedawno (link), gdy zostanie przedłużona, to zniknie jej największy mankament. To jest ta na niebiesko zaznaczona po prawej.
Najbliższa mnie (ta wygięta w łuk) jest mało uczęszczana przez rowerzystów. Ale dziś, gdy pojechałem zrobić jej zdjęcia, o dziwo natknąłem się na niej na dwoje rowerzystów.
Ale pani jechała nią, bo wyjechała z osiedla. Po chwili skorzystała z okazji i zjechała na asfalt.
Ja pojechałem ścieżką. Ale ulicą byłoby wygodniej - ruuch nie wielki, a na ścieżce czekał mnie slalom między pieszymi i takie coś:
I jeszcze ciąg pieszo-rowerowy (ten najdłuższy niebieski na mapce) przy przelotówce, czyli drodze krajowej nr 50. Droga ruchliwa i wąska, o tak, tutaj ścieżka się przydaje, mimo takich kwiatków:
Kończy się? Mimo że dalej taka sama nawierzchnia... ale okazało się, że co chwila są rynienki w kostce, przedłużenia rynien schodzących z dachów, przez co jest nieco wertepiasto. Ale za top w drugą stronę, można nią dojechać do samych Wiskitek (choć osobiście wolę dłuższą drogę lasem).
Według mnie ścieżki rowerowe nie są w Żyrardowie bardzo potrzebne (z wyjątkiem najruchliwszych miejsc, jak wspomniana 50tka), ruch na ulicach niewielki... ale młodzież mimo to najchętniej jeździ chodnikami, więc dla nich taka ścieżka, nawet kostkowa, będzie luksusem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz