To wpis na 19. Akcję GTWb: Prawie jak w... co prawda był jeszcze dopisek że chodzi o kawałki innych miejsc w Warszawie, ale ten fragment pominąłem i tak powstał wpis Prawie jak w raju.
Z Warszawą ma tyle wspólnego, że po tygodniu wędrówki rajskimi
ścieżkami, musiałem wsiąść w pociąg do Warszawy, przywożąc w sobie
cząstkę raju, ale na zdjęciach też.
Raj - niedawno tam byłem - bezludne, majestatyczne góry, piękna pogoda, cudowna wiosna. Zawiążcie mocno buty, bo teraz zabiorę was do miejsca, w którym naprawdę można poczuć się jak w raju.
A tak się sypia w raju - zaciszny, leśny zakątek z szumem strumienia obok, a tam przytulna sypialna z miękkim materacem samopompującym.
To nie piekło, to gotuje się woda do przygotowania nektaru - herbaty, kawy, co dla kogo jest napojem bogów.
Co to za raj bez aniołów - można je spotkać, jak po trudach wędrowania na służbie na ziemi, zdejmują skrzydła i myją stopy w strumieniu.
Na koniec trochę bezkresnych, rajskich łąk i co się w nich kwitnie, odurzając zapachem.
Nie chce się opuszczać raju? Ja też nie chciałem wracać, a po powrocie jakiegoś takiego doła złapałem.
Swoją drogą wyjazd mógłby się nazywać Tydzień w raju, a nie Szajka zza Buga ;-)
Raj - niedawno tam byłem - bezludne, majestatyczne góry, piękna pogoda, cudowna wiosna. Zawiążcie mocno buty, bo teraz zabiorę was do miejsca, w którym naprawdę można poczuć się jak w raju.
A tak się sypia w raju - zaciszny, leśny zakątek z szumem strumienia obok, a tam przytulna sypialna z miękkim materacem samopompującym.
To nie piekło, to gotuje się woda do przygotowania nektaru - herbaty, kawy, co dla kogo jest napojem bogów.
Co to za raj bez aniołów - można je spotkać, jak po trudach wędrowania na służbie na ziemi, zdejmują skrzydła i myją stopy w strumieniu.
Na koniec trochę bezkresnych, rajskich łąk i co się w nich kwitnie, odurzając zapachem.
Nie chce się opuszczać raju? Ja też nie chciałem wracać, a po powrocie jakiegoś takiego doła złapałem.
Swoją drogą wyjazd mógłby się nazywać Tydzień w raju, a nie Szajka zza Buga ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz