lavinka zaprezentuje jak się jeździ po Mazowieckim Parku Krajobrazowym:
piątek, 28 maja 2010
wtorek, 25 maja 2010
Powódź w Pradolinie
A oto płynąca pradoliną Bzura
Zalewa sławojki w okolicznych gospodarstwach
A oto bezimienny strumyczek, którego nie mam nawet na mapie, a który przez większość roku jest suchy jak pieprz
A oto dzieci, które pokonują strumykowae rozlewisko między dwiema wsiami.
A gdy ja ruszyłem by tędy przejechać, chłopak który był poza kadrem, jeszcze mnie ostrzegł, bym uważał na dziury w asfalcie, które są pod wodą. Uważałem.
A tak w ogóle co to za powódź w porównaniu z czasami cały ten teren, po horyzont wypełniały rwące wody z topniejącego lodowca... nawet Wisła w ostatnich dniach może się schować.
czwartek, 20 maja 2010
Warszawa? Przedwojenna???
W tym miesiącu tematem akcji GTWb jest "Warszawa przedwojenna"...
coś się chyba komuś pozajączkowało... Warszawa? Przedwojenna??? A mi
się wydawało, że jest to konstrukcja powojenna (no, z korzeniami
wojennymi).
poniedziałek, 17 maja 2010
Był sobie szlak...
Jest sobie niebieski szlak, a nawet dwa, bo jeden pieszy a drugi
rowerowy. Jest skrzyżowanie i szlaki skręcają w jedną z dróżek, kawałek
dalej jest drugie skrzyżowanie i... ścinka... i nie wiadomo gdzie
skręcić.
Ja oczywiście właściwą drogę znalazłem, według mapy na której szlak o dziwo był dobrze zaznaczony (jakby był źle, to bym pojechał bez szlaku).
A piesi i tak mieli gorzej. Pieszy szlak na terenie ścinki skręcał nie raz, a dwa razy, oto ścieżka którą sobie biegnie.
A gdzieś tu leży znak szlaku.
Na dodatek pieszym zakazano wstępu... dobrze że nie rowerzystom.
Ja oczywiście właściwą drogę znalazłem, według mapy na której szlak o dziwo był dobrze zaznaczony (jakby był źle, to bym pojechał bez szlaku).
A piesi i tak mieli gorzej. Pieszy szlak na terenie ścinki skręcał nie raz, a dwa razy, oto ścieżka którą sobie biegnie.
A gdzieś tu leży znak szlaku.
Na dodatek pieszym zakazano wstępu... dobrze że nie rowerzystom.