o, moja ulubiona linia. ;-)
System drezyn a la Veturillo? Hmmm...
Ja bym chętnie, pod warunkiem stacji przelogowywania co 20 minut ;)
Czasem nieużywane drogi kolejowe przeznacza się na drogi dla rowerodrezyn, czytałem, że tak zrobiono gdzieś w jakichś górach "na zachodzie" (ale chyba nawet nie w Europie, ale w USA, Kanadzie, czy innej Australii).
Ech, rozmarzyłem się... ale ta jeszcze używana i jakieś szynobusy po niej popylają
To się niestety łączy z całkowitym zamknięciem dla pociągów.
o, moja ulubiona linia. ;-)
OdpowiedzUsuńSystem drezyn a la Veturillo? Hmmm...
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie, pod warunkiem stacji przelogowywania co 20 minut ;)
OdpowiedzUsuńCzasem nieużywane drogi kolejowe przeznacza się na drogi dla rowerodrezyn, czytałem, że tak zrobiono gdzieś w jakichś górach "na zachodzie" (ale chyba nawet nie w Europie, ale w USA, Kanadzie, czy innej Australii).
OdpowiedzUsuńEch, rozmarzyłem się... ale ta jeszcze używana i jakieś szynobusy po niej popylają
UsuńTo się niestety łączy z całkowitym zamknięciem dla pociągów.
Usuń