Od tego roku w Kolejach Mazowieckich jeżdżą pięcioczłonowe Impulsy (oznaczenie 45WE), docelowo do KM ma trafić 12 składów. Impulsy od 2012 można w Warszawie i okolicach można spotkać w barwach Szybkiej Kolei Miejskiej (sześcioczłonowe, oznaczenie 35WE).
Impulsy zostały skierowane do obsługi trasy Warszawa - Skierniewice. W ogóle jeśli chodzi o nowe składy, to aktualnie jeżdżą one zwykle na określonych trasach, Flirt (blog) do Siedlec, Elf na trasie lotniskowej Lotnisko Chopina - Modlin (i jedzie linią średnicową przez Śródmieście), oraz z Warszawy do Ciechanowa lub Działdowa, czyli też przez Modlin (ale linią obwodową przez Gdańską). Natomiast piętrusy Bombardiera (blog 1, blog 2) spotkać można na różnych trasach, ale zwykle jeżdżą jako pociągi przyspieszone.
Jeśli chodzi o przedziały rowerowe, to są one zlokalizowane w jednym ze skrajnych członów (pierwsza fotka poniżej), oraz w członie środkowym (fotka druga).
Jeśli wejdziemy do skrajnego członu ostatnimi drzwiami, to wygląda to tak (a na marginesie, są gniazdka pod siedzeniami, jednak jeśli chcecie z nich skorzystać, to patrzcie gdzie siadacie, bo nie są pod każdym siedzeniem).
Można tam upchnąć rowery za kiblem, ale miejsca jest mało... no i pod warunkiem że nikt nie siedzi na składanych siedzeniach. My z tego miejsca skorzystaliśmy, bo stojaki właściwe były zajęte.
Jeśli wejdziemy drugimi drzwiami od kjońca, to trafimy na właściwą przestrzeń przeznaczoną dla rowerów. Są to cztery chowane stojaki, nie podnoszą one koła do góry, co jest sporą zaletą (o czym będzie dalej).
Miejsce dla rowerów w środkowym członie wygląda tak.
Ciekawy jest blat barowy... stojaków tam nie ma, ale z punktu widzenia rowerzysty ważne jest to, że da się pod nim upchnąć rower, a nawet więcej.
Naprzeciwko są dwa stojaki o różnicowanej wysokości. Ciekawostką jest to, że są one inne niż te w skrajnym członie - nie chowają się i podnoszą koło roweru. W przypadku roweru bez bagażu może nie jest to problemem, ale rower obładowany przewraca się... przynajmniej w tym skrajnym , podnoszącym wyżej koło stojaku (tego drugiego już nie próbowaliśmy).
Lubię te siedzenia (podobne są w ztm) - maja tylko taką wadę, że jak siada na nich śmierdzący menel, to niestety absorbują ów smród.
OdpowiedzUsuńTe są chyba meneloodporne, albo menele nimi nie jeżdżą, bo nie ma przedziałów bagażowych, gdzie spokojnie mogliby pić. A i niedawno jechałąm piętrusem nieprzyśpieszonym, skróconym do Żyrardowa, więc bywają niespodzianki na trasie.
OdpowiedzUsuńNiespodzianki zawsze mogą się trafić, zwłaszcza w przypadku piętruysów które nie są obecnie związane z jedną konkretną trasą (początkowo jeździły na Radom)).
Usuń