Tradycyjna przekąska w czasie zbierania jagód - kanapki z serkiem lub dżemem i jagodami, to już od dawna stały element jagodobrania. A oto mój nowy wynalazek, czyli leśna odmiana Bubble Coffee, gdzie tapiokę zastąpiłem jagodami i nazwałem Bubble Berry Coffee*.
Przygotowanie takiej kawy, to żadna filozofia, wystarczy zrobić sobie białą kawę, jaką kto lubi, a następnie dosypać jagód, ile kto lubi.
Najlepiej smakuje na zimno, czyli kawa mrożona jest dobrą opcją.
Powyżj była kawa z termosu w terenie, gdzie ze względów praktycznych zastosowałem blaszany kubeczek. W domu zaś przygotowałem kawę w szklance, żebylepiej się prezentowała.
Poza tym trochę poeksperymentowałem i wnioski są następujące:
- jagody pływające - jeśli chcemy by jagody pływały, wystarczy podczas mycia wybrać te, które unoszą się na wodzie,
- jagody opadające na dno - trudniej będzie, jeśli chcemy by jagody opadły na dno, gdy wsypiemy te które podczas mycia utonęły, to w kawie jedynie część z nich opadnie, a część będzie pływać (ale moim zdaniem lepsze jest kawa z pływającymi jagodami),
- jagody mrożone - można użyć mrożonych jagód, nawet w chłodnej kawie szybko się rozmrażają, świeżo mrożone smakują praktycznie tak jak świeże, nie próbowałem jeszcze długo mrożonych... mrożonych jagód można użyć przy przygotowywaniu kawy mrożonej.
Kawa jest nadal w fazie testowej, eksperymenty trwają, więc może jeszcze jakieś wnioski mi się nasuną.
Widok kawy z lotu pszczółki, lub innego motylka.
Zobacz też: Sezon jagodowy
*) Bubble Berry Coffee - tłum. Jagodowa Kawa Bąbelkowa lub Herbata Bąbelkowa z Jagodami
**) - nie mylić z Bubble Tea
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz