Ustroń-Lipowiec w cieniu Lipowskiego Gronia.
Oto ujęcie wody dla Lipowca.
Oraz drugie awaryjne.
Jest też ujęcie miodu.
Ujęcie kawy.
A także ujęcie piwa.
Co tam panie w polityce?
Ano w spedalonej Europie trzymają się mocno, ale żywcem nas nie wezmą, bo mamy armatkę w ogródku.
A to nasz hotel dla nieuków. Nauczyli nas tu liczyć do trzech.
A to nasza rezydentka Frania.
I zgadnijcie gdzie tym razem wujek To Mi wlazł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz