Hmmm... w zasadzie, to bzykają się pszczółki, co w takim razie robią gołębie? Może gruchają się?
Oto Pan Gołąb i dwie nadobne Gołębice. Miejsce nadzwyczaj romantyczne - wieża w opuszczonej fabryce, z wspaniałą panoramą. Coś akurat dla gołębi.
Pan Gołąb wystartował do jednej z Gołębic, latał za nią, nadymał się, gruchał, wynywał głupawe podrygi i obroty (u różnych gatunków ziemskich nazywane tańcem). Ale Gołębica dała mu kosza i odfrunęła.
Pan Gołąb zajął się więc drugą Gołębicą, która cierpliwie czekała na swoją kolej i była mu przychylna. Po krótkiej grze wstępnej przeszli do rzeczy.
Po czym udali sie na boczek, odpocząć po upojnym, zimowym popołudniu.
Oto Pan Gołąb i dwie nadobne Gołębice. Miejsce nadzwyczaj romantyczne - wieża w opuszczonej fabryce, z wspaniałą panoramą. Coś akurat dla gołębi.
Pan Gołąb wystartował do jednej z Gołębic, latał za nią, nadymał się, gruchał, wynywał głupawe podrygi i obroty (u różnych gatunków ziemskich nazywane tańcem). Ale Gołębica dała mu kosza i odfrunęła.
Pan Gołąb zajął się więc drugą Gołębicą, która cierpliwie czekała na swoją kolej i była mu przychylna. Po krótkiej grze wstępnej przeszli do rzeczy.
Po czym udali sie na boczek, odpocząć po upojnym, zimowym popołudniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz