Z dedykacją dla A - opowieść o sójce, co kradła pączki przy schodach odeskich (tych naszych, na Powiślu).
lavinka: Aaaa! Ratunkuuu! Ja się boję dzikich zwierząt!!!
Hej! Co ona robi?
Ona kradnie mi pączka!!!
sójka: Hej, nie bądź sknera! No kopsnij okruszka!
To Mi: No dobra, masz głodomorze.
A sójka na to: Żrrryyyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz