Kominy sochaczewskiego Chemitexu... którego historia sięga aż przed wojnę, kiedy powstała tutaj Fabryka Przędzy i Tkanin Sztucznych Chodaków SA.
Takiego komina to ze świeczką teraz szukać... zwłaszcza że najciemniej pod latarnią, a bydlak jeszcze w krzakach się schowa.
To jeden z dwóch bliźniaczych kominów wyciągowych postawionych w latach 1960. ma on jakieś 80m... wysokości.
Na koniec jeszcze fotka z... czterema kominami (z tej strony), ale obecnie tego czwartego nie da się sfotografować z powodu jego nieistnienia. A ponoć planowano budowę jeszcze jednego komina i to takiego jebutnego, bo wysokości 250m.
c.d.n.
Teraz już rzadko się robi kominy pojedyncze, raczej robi się potrójne, tak jak ten na Siekierkach na przykład. Moim zdaniem dużo brzydziej. Ale z drugiej strony, dzięki upadającym kominom - niebo nad Sochaczewem czystsze.
OdpowiedzUsuńEj, na szczęście jeszcze nie upadają, tylko stoją prosto :-) Ale fakt, że nie wzbogacają atmosfery o szlachetne związki siarki i tym podobne.
Usuń