I tym razem była to prawdziwa kra, a nie jakiś tam śryż.



Rowerzyści, łabędzie, kaczki i... wrona. Słowo kra, pochodzio z języka starowroniego, jak mi wyjaśniła wrona dwa zdjęcia niżej.



Rowerzyści, łabędzie, kaczki i... wrona. Słowo kra, pochodzio z języka starowroniego, jak mi wyjaśniła wrona dwa zdjęcia niżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz