Ale ostatnio zauważyłem, że naprzeciwko, przy sklepie z antykami stoi... czarny antyk. Może stoi od niedawna, a może stoi tak już długo, tylko ja mam słaby refleks.
A u roztoczańskiego wypatrzyłem czerwony rowerek, który jakby z Manu się urwał... udałem się więc na Freta, by zapolować na karmazynovy rower pod Sketchem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz