Znaleźliśmy w Budapeszcie bardzo tani hotel... tak tani, że opłata za pobyt oscyluje bardzo blisko w okolicach zera (jakiejkolwiek waluty... może być w forintach), czyli inaczej mówiąc - darmowy. A ile gwiazdek, w b bezchmurną noc całe zyliony! Poza tym same atuty - nienachalna obsługa (nie podtyka tacy z napojami), cisza i spokój, brak problemów z rezerwacją, dobry zasięg i wi-fi prosto z anteny, daleko od zatłoczonego, hałaśliwego i smrodliwego centrum.
Z dunajskiego bulwaru Romai-part wchodzimy do recepcji, po załatwieniu formalności ruszamy na górę
Jak ktoś nie lubi schodów, zawsze może spróbować windą... ale ostatnio zazwyczaj stoi popsuta, więc wybór jest tylko pozorny
Zanim pójdziemy na pokoje, zwiedzimy hotelowe tarasy
No dobra, pora wybrać pokój... oczywiście na Dunaj, prawda? Trzeba przyznać że pokoje mają bardzo dobrą wentylację.
Może zainstalujemy się na balkonie, bo jakoś nie mam ochoty wracać do tłumów na tarasie
A jaki wygodny zjazd na plażę
Pocztowy ośrodek (czyli Postás Üdülő) powstał w 1972 roku, oto makieta Pocztowego Instytutu Wzornictwa (źródło)
A oto zdjęcia - pierwsze z 1973 czyli tuż po wybudowaniu, drugie z lat 1980. (źróło)
No tak. Niegdyś zapewne oaza luksusu a teraz...
OdpowiedzUsuńSzkoda, fajne miejsce.
OdpowiedzUsuńTak się teraz zastanawiam, czy on nie brał udziału w jakimś filmie z tych lat. Polscy filmowcy lubili kręcić na Węgrzech i w Bułgarii.
OdpowiedzUsuńU nas też jest taki! http://lodz.gazeta.pl/lodz/5,87791,17003914,Tak_znika_legendarny_lodzki_Hotel_Centrum__ZDJECIA_.html#LokLodzTxt
OdpowiedzUsuńno to spanko w Budapeszcie już jest. Teraz rozejrzę się na tanim bilecikiem.
OdpowiedzUsuńMożna rowerem, to tylko 500km w linii prostej ;-)
UsuńZawsze można spróbować popłynąć Dunajem, ale to chyba nie za dobra pora roku ;)
OdpowiedzUsuń