Otóż bitwa pod Svold (patrz wiki_pl, oraz wiki_en) była to bitwa morska gdzieś na Bałtyku gdzieś ok 999-1000 r.n.e. między flotą norweską pod wodzą, Olafa Tryggvasona, który w niej faktycznie zginął, a duńsko-szwedzką-jomsbordzką pod wodzą Swena Widłobrodego i... Eryk już nie żył, więc flotą Szwedką dowodził Olaf Skötkonung (syn Eryka i Sygrydy córki Mieszka I). Bolesław Chrobry też nie pałętał się po nabrzeżu lampiąc się na bitwe jak w powieści.
Płaskorzeźba przeszła jakiś czas temu renowację, w ten sposób, że wykonana została jej kopia - oryginalnie wyglądała o tak.
Autorem tej rzeźby był pochodzący z Przasnysza Edmund Majkowski, który teraz sobie siedzi obok wy(przy)kuty do narzutowej ławeczki. Majkowski jest dobrze znany warszawskim blogerom, a to ze względu na umieszczone w kilku miejscach Warszawy płaskorzeźby o tematyce batalistycznej jego autorstwa.
Na koniec kilka zbliżeń na bitwę.
Druga fotka, woj pierwszy z lewej, chyba ma ostry atak choroby morskiej.
OdpowiedzUsuńOooo! Bardzo mi się podobała ta książka, nie wiedziałam, że na jej kanwie powstała taka fajna płaskorzeźba :D
OdpowiedzUsuńA ja nie tylko nie czytałem tej książki, ale też nie wiedziałem o jej istnieniu... znalazłem wzmiankę o niej dopiero szukając informacji o bitwie pod Zwłodziem do tego wpisu.
Usuń