Posiłkując się tłumaczem wujka Google, można otrzymać coś w stylu Schronisko z czterema kominkami. W sumie to nawet byłby nawet niezły pomysł przerobić toto na schronisko, ale że taki projekt nie był realizowany, to pozostanę przy nazwie Schron Cztery Kominy.
Jest to jeden z licznych obiektów Twierdzy Verdun, rozmieszczonych na wzgórzach wokół miasta. Schron Cztery Kominy nazwę swoją zawdzięcza czterem kominom wentylacyjnym i był to schron piechoty dla 300 żołnierzy, w czasie bitwy pod Verdun pełnił funkcję schronu dla rannych i punktu pierwszej pomocy (rannych pod osłoną ewakuowano z pola bitwy).
Oto wyloty kominów wentylacyjnych, jest to jedyny element schronu, który widać od strony drogi.
Zdaje się, że obiekt nie był zdobyty przez Niemców, ale w czerwcu 1916 toczyły się w jego rejonie ciężkie walki. Wieczorem 22 czerwca miał miejsce atak gazowy, okolica została ostrzelana pociskami z difosgenem, gaz dostał się także do środka schronu powodując śmierć wielu rannych, którzy gdzieś zgubili maski, lub nie zdążyli ich założyć. Rano 23 czerwca w postawionej zasłonie dymnej ruszył atak z użyciem miotaczy ognia, Niemcom udało się dotrzeć do schronu i zablokować wyjścia ogniem z karabinów maszynowych, a przez kominy wentylacyjne wrzucali do środka granaty. Po kilku godzinach musieli się jednak wycofać.
No dobra, nie będę was więcej katował opowieściami z czasu bitwy, schodzimy ze skarpy w dół, do wejścia.
A oto plan schronu, który znajduje się jakieś 12 metrów pod ziemią,.
A obok taki pomnik upamiętniający kapitana Pierre'a Cazalls de Fondouce, który zginął gdzieś tutaj.
Zapodaję dwa linki z opisem w dwóch językach (z obu stron frontu), aktualnymi i archiwalnymi zdjęciami i planami (które zamieściłem powyżej):
- L'abri des 4 Cheminées (FR)
- Abri Cavernedes Quatre Cheminees (DE) - a tu spis innych obiektów
Co oznacza "kapin"?
OdpowiedzUsuńWe francuskim frontowym oznacza to kapitana ;-P
UsuńMyślałem, że kapelana ;)
UsuńPamiętam, że gdy poznałem najpierw pisownię a potem wymowę wyrazu "komin" na francuskim, to się załamałem.
OdpowiedzUsuńAle że takie trudne do napisania, czy co? Ja kochałam francuski, ale nauczyć się to wszystko pisać to był dramat ;)
UsuńOpis w dwóch jeżykach! Mniam! :D
OdpowiedzUsuńAaaaaa. To już wiem kto pożarł kapina a podrzucił kapitana :)
UsuńA to co znaczy: "z o bud stron frontu" ?
OdpowiedzUsuńEch, widzę że we frajcuzczyźnie żeście nie ucuni i muszę wam przetłumaczyć ;-)
UsuńNo, nie bardzom uczony, ale i tak się dzisiaj wielu nowych rzeczy od wujka dowiedziałem ;) Jeden wpis a tyle radości :)
Usuńech, pozabijał by se człowiek trochę żołnierzy...
OdpowiedzUsuńPoważnie? Mnie urzekł ten krajobraz przez wujka pokazany a dopiero później schrony. Nawet ten atak gazowy jakiś nierealny się wydaje w tej scenerii.
UsuńNo tak - trawka, drzewka... zaorać, zrobić ścinkę, wpuścić ciężki sprzęt, od razu się zrobi bardziej frontowo.
UsuńZe zlinkowanych przez Ciebie fotek widać, że krajobraz tam był nie tylko typowo frontowy. A jak się poczyta Remarque'a czy Zweiga to też opisują walki w różnym terenie, nie tylko zrytym okopami i lejami po pociskach. Na dobrą sprawę nie wiemy jak tam wtedy wyglądało.
UsuńMałom wojskowonakierowany, ale obrazek z kamyczkami w sieni bunkiera to je to!
OdpowiedzUsuńFrancuski to jest to, a wyraz 'komin' wyjątkowo melodyjny i nie pasujący do wojskowości:)
OdpowiedzUsuń