sobota, 10 maja 2008

Dzień Pierwszy Rajdu

26.04.2008 sobota: Krosno >>> Rymanów Zdrój - Wołtuszowa - Wisłoczek - Puławy Dolne - Wernejówka - Polany Surowiczne

Krosno PKP - oto idzie kurs przewodnicki... jeszcze żywy.

Krosno

A my tymczasem pojechaliśmy z Krosna do Rymanowa Zdrój, oto potok Tabor.

Rymanów Zdrój

Napiliśmy się Opty-Coli ze zdroju Tytus de Zoo i żwawo ruszyliśmy w góry... no, przynajmniej w górskie doliny.

Tytus

Ale drzewa mają w tym Zdroju swoje tabliczki z podpisem i wierszem... ja bym się na miejscu takiego dęba spalił ze wstydu, lub usechł ze zgryzoty, ale ten jakoś sobie radę daje.

Dąb

Z Rymanowa Zdroju powędrowaliśmy do wysiedlonej wsi łemkowskiej Wołtuszowa. Oto smętarz w tej wsi.

Wołtuszowa

Po chwili zadumy ruszyliśmy dalej, tylko zamiast obejść wieś po łąkach, poszliśmy na skróóty kosząc jarek

Wołtuszowa
jar

A oto widoczek na Wzgórza Rymanowskie i samo uzdrowisko rozklapnięte między nimi.

Widok

Pierwsze łojenie potolca w Wisłoczku.

Potok

W Wisłoczku zatrzymaliśmy się na chwilę na bazie namiotowej (zobacz pocztówkę z Wisłoczka), a potem Wisłoczek wpadł do Wisłoka.

Wisłok

W Puławach Dolnych czekało na nas ogłoszenie i agro-ciągnik (ale o tym wkrótce na koparkach).

Ogłoszenia

Ognicho! Obiad! Żryyyyć!

Wisłok

Z pełnymi brzuszkami potoczylismy się dalej, ale dalszą drogę przeciął nam Wisłok... nie było rady, trzeba było go przełoić.

Wisłok
Wisłok

O kurde flisz! Karpacki zresztą.

flisz
Flisz

A w Wernejówce powitały nas galopujące konie.

Konie

Dalsza droga do Polan Surowicznym wiodła błotnistymi i podmokłymi terenami. Ślurp! Ślurp! Cmok! Cmok!

droga
rozlewisko

W końcu opuściliśmy dolinę Wisłoka (do następnego dnia) i wbioliśmy się w dolinę potoku Surowicznego docierając do chatki studenckiej w Polanach Surowicznych... ale o tym już w następnej pocztówce.

Wisłok

Zobacz też pocztówkę z rajdu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz