wtorek, 26 listopada 2013

Mostem na Wisłoku

Dziś zwiedzamy most kolejowy na Wisłoku, koło Chodaczowa. Zwiedzamy w biegu, nie wysiadając z pociągu.











Rzut okiem w bok, na Wisłok.



czwartek, 21 listopada 2013

Wrak żółtka

Coraz rzadziej można spotkać pociągi w tym malowaniu, a swoją drogą ciekawe dlaczego na te składy mówiło się żółtek, a nie na przykład błękitek?



Młodzież już nie zrozumie tego dowcipu:
Na peron wpada babina, a tam już stoi pociąg, więc ta pyta się jakiegoś kolesia:
- Jaki to pociąg?
- Żółty.
- Dokąd?
- Do połowy.
- Na Tłuszcz on?
- Nie, na elekstrykę.



A w tym było gorąco, pewnie włączyli grzejniki... ale siedzenia nie te plastikowe, tylko miękkie z tapicerką, więc tak w tyłek nie parzyło.









poniedziałek, 18 listopada 2013

Ruiny schroniska pod Ostrym Wierchem

Schronisko pod Ostrym Wierchem zostało wybudowane w 1935 roku przez Przemyskie Towarzystwo Narciarzy i jak wiele innych polskich schronisk (zwłaszcza w Karpatach Wschodnich) nie przetrwało II wojny światowej.



Ruiny zlokalizowane są w Bieszczadach Wschodnich, na zachód od Pikuja 1408, najwyższego szczytu Bieszczadów.





Ta góra z prawej to Wielki Wierch.



Ponieważ schronisko przestało funkcjonować 3/4 wieku temu, nie dostaniemy tu wrzątku na kawę i musimy go sobie ugotować sami.



piątek, 8 listopada 2013

Roletowe graffiti

Szlajając się uliczkami Barcelony, zwróciłem uwagę na jedną ciekawostkę - po zamknięciu sklepiku, czy innej knajpki i zasunięciu rolet, zamknięciu okiennic itp. światu ukazuje się namalowane na nich graffiti. Także z tematyką rowerową.







Miasto nad wodą położone, to i syrenka się znalazła.



Niestety tutaj też plagą są debile srajujących wszystko w okolicy, także prace kolegów, którzy mają więcej talentu i potrafią namalować coś więcej niż durny tag.







wtorek, 5 listopada 2013

Jeziorko osuwiskowe w Radocynie

Osuwiska są częstym zjawiskiem w Karpatach fliszowych, które mają budowę geologiczną sprzyjającą tego typu zjawiskom. Ot właśnie w Radocynie jest jedno z miejsc, gdzie kawałek zbocza zjechał w dół, blokując odpływ strumienia (jednego z dopływów Wisłoki) i dzięki temu spiętrzeniu wody  powstało malownicze jeziorko.