poniedziałek, 31 marca 2008

Wpuszczam trochę wiosny na swojego bloga

Ostatnio sporo zimy na blogu i w najbliższym czasie będzie podobnie. Najpierw białe Karkonosze, teraz  Beskidy w śniegu. Jednak za oknem wiosna, i w kalendarzu też, dlatego teraz kilka kwiatków wypatrzonych w Beskidach.

Na początek żywiec... żywiec gruczołowaty.



W Beskidzie Małym każda górka jest podpisana - ma tabliczkę i podobnie jest z kwiatkami.


Dywan z żywca, a na nim kto? Nazwa jak piwo, a liście jak marycha, nic dziwnego, że potrafi zwalić z nóg nawet słonia, a co dopiero wujka.




Lepiężnik biały.




A co to za anatomiczne kształty? Ano śledziennica skrętolistna.



Podbiał pospolity, który jak sama nazwa wskazuje, kwitł na żółto.

niedziela, 30 marca 2008

Pocztówka z Beskidów jako zapowiedź

Wujek To Mi właśnie wrócił z Beskidów (Małego, Makowskiego i Żywieckiego). Zanim załaduje zdjęcia, to jeszcze potrwa, teraz tylko symboliczne zdjęcia ze zdobycia Babiej Góry.

Mała Babia Góra (w tle Babia Góra).


Na Babiej Górze.



Oraz trasa, którą z huannem przeszliśmy (22-30.III.2008):

Dzień 1: Łódź
/Żyrardów >>> Bielsko Biała >>> Łodygowice - Czupel - Magurka Wilkowicka - chatka pod Rogaczem
Dzień 2:
chatka pod Rogaczem - Magurka Wilkowicka - Hrobacza Łąka - Porąbka - Żar - przeł. Isepnicka
Dzień 3:
przeł. Isepnicka - przeł Kocierska - Potrójna - chatka pod Potrójną
Dzień 4:
chatka pod Potrójną - Łamana Skała - Leskowiec - Groń Jana Pawła II - Gancarz - Rzyki - chatka pod Potrójną
Dzień 5: chatka pod Potrójną - Łamana Skała - Ślemień - Gachów Groń - Bigoska - Pewel Wielka - chaka Lasek
Dzień 6:
chaka Lasek - Lasek - chaka Lasek - Koszarawa - Jaworzyna - Mędralowa
Dzień 7: Mędralowa - Małą Babia Góra - przeł. Brona - Babia Góra
Dzień 8: Babia Góra - przeł. Krowiarki - Hala Śmietanowa - Polica - schr. na Hali Krupowej
Dzień 9:
schr. na Hali Krupowej - Skawica >>> Sucha Beskidzka >>> Kraków >>> Częstochowa >>> Żyrardów/Łódź

sobota, 29 marca 2008

Tabliczki na leśnej krzyżówce

Natrafiłem swego czasu na bardzo dobrze oznakowaną krzyżówkę leśną. Każdy kierunek był oznaczony.

W jedną stronę świata był teren leśny i opryski chemiczne, oczywiście wszystko zabronione.


W stronę przeciwną wyrzucanie śmieci, pożar (pewnie śmieci się palą), droga przeciwpożarowa i telefon alarmowy.


W kierunku mniej uczęsczanym i nieco zarośniętym jest ostoja zwierzyny (i sztuka takiej zwierzyny na pokaz), oraz zbiornik p.poż. przez zwierzynę przerobiony zapewne na wodopój.


Ostatnia strona świata jest opatrzona zakazem wstępu... ale czy kiedykolwiek taka tabliczka stała mi na przeszkodzie?


wtorek, 25 marca 2008

Odrodzenie

Po wędrówce białymi bezkresami Równi pod Śnieżką, dotarliśmy a przełęcz Karkonoską do schroniska Odrodzenie. Tam sobie zafundowaliśmy prawdziwą ucztę:
Marta - ziemniaki opiekane w ziołach i surówki,
Dawid - zupa gulaszowa,
To Mi - gulasz węgierski i ziemniaki opiekane w ziołach.

Generalnie wszystko mniam, a do tego hektolitry herbaty czarnej i owocowej, a dodam, że wrzątek w tym schronisku jest za darmo.

odrodzenie

To zamiast wstępu, a teraz rzut oka na schronisko i powitanie.

schronisko
schronisko
schronisko

Rzut oka na jadalnię.

schronisko

Biblioteczka fantastyki (przez obecnych właścicieli znaleziona w piwnicy).

biblioteczka
fantastyka

A wujek To Mi czyta własną książkę pod Gandalfem.

schronisko

Luna - czyli pani na schronisku.

husky

Pora ruszać dalej.

schronisko

Jeszcze tylko odśnieżyć w czynie społecznym wejście, bo właściciele sympatyczni.

schronisko
schronisko

poniedziałek, 24 marca 2008

Śniegus Dyngus

[SMS]: Pozdrowienia spod śniegu. Leżymy w zasypanym namiocie i czekamy aż ktoś nas odkopie. Razem z/w nami(ocie) siedzi pajączek, co ma dużo nóżek i rączek.

sobota, 22 marca 2008

Wieczór na Równi pod Śnieżką

Gdy zeszliśmy ze Śnieżki i ruszyliśmy przez Równię pod Śnieżką, weszliśmy w rzadką mgłę prześwietloną na wskroś przez Słońce. Było wprost bajecznie.

Równia
Równia
równia
równia
Równia
Równia

W końcu wyszliśmy z mgły i zobaczyliśmy Śnieżkę... no, przynajmniej kawałek Śnieżki, bo skryła swe oblicze woalem mgły.

Równia
Śnieżka
Śnieżka
równia

Ruszyliśmy przez białe bezkresy w kierunku zachodzącego Słońca.

Równia

Jako że szlak był przykryty grubą warstwą śniegu, nie było też innych punktów orientacyjnych... w tej białej pustyni szliśmy więc od słupka do słupka.

Równia
równia

W końcu i Słońce zakończyło dzień pracy i zaszło na czeską stronę na piwko.

równia

My też rozpoczęliśmy wieczorną część rozwywkową wycieczki - najpierw były zapasy.

ring

Potem taniec na rurze.

rura

A potem zapadł zmrok i jeszcze kilka godzin szliśmy do schroniska spotykając turystów idących w przeciwnym kierunku.

równia

Dobranoc.

czwartek, 20 marca 2008

Wiecie jaka awaria?

Wracałem z wieczornej zmiany do domu. Podjechałem na dworzec Warszawa Centralna by złapać ostatni pociąg, czyli Karkonosze do Jeleniej Góry... to znaczy ja jechałem tylko do Żyrardowa, ale niedawno jechałem Karkonoszami do samego końca by powędrować w Karkonosze (zobacz pocztówkę ze Śnieżki).

Niestety ogłosili że Karkonosze są opóźnione 30 minut. To jest ciekawostka - pociąg jadący z Warszawy Wschodniej na Centralnej ma pół godziny opóźnienia. Po chwili, ogłasilli opóźnienia innych pociągów - od 10 minut do 3 godzin. Udałem więc na Halę Główną zobaczyć co się dzieje. Oto co ukazało się moim oczom (dodam, że Narwią też ostatnio z Bielska-Białej jechałem: zobacz pocztówki z Beskidu Śląskiego vol.1, vol.2).

Opóźnienia
Opóźnienia

Wkrótce na peron 2 wjechał EDek z Łodzi, tez z trzygodzinnym opóźnieniem.

pociąg
opóźnienia

Mimo to na peronie 2 pozostało dużo osób... a to dlatego, że EDek kończył bieg, a było jeszcze kilka pociągów przelotowych na które ci ludzie czekali.

Peron 2
rower

A peron 4, z którego powinien odjechać mój pociąg, wyglądał tak.

Peron4

Odjechało kilka pociągów, a Karkonosze zwiększyły opóźnienie do 60 minut i sytuacja na Głównej Hali zarządzania bajzlem wyglądała tak:

opóxnienia

Na peron 1 wjechał kolejny EDek z Łodzi.

Pociąg

A na peronie 2 gromadziło się coraz więcej oczekujących pasażerów.

Peron 2
Peron 2

Jest! 23:35, zaraz przyjedzie mój pociąg! Co prawda nie Karkonosze, które miały być o 22:45, ale EDek do Łodzi opóźniony 2 godziny.

Pociąg

Hurra! Jeszcze pół godziny jazdy, 15 minut spaceru i będę w domu.

pociąg

A wszystkiemu byli winni maszyniści, którzy zapili i zalokowali jedyny czynny tor między Skierniewicami a Koluszkami (zobacz artykuł na ten temat).

Zobacz też:
- wcześniejsze pocztówki z pociągów które były bohaterami wczorajszego dnia: Karkonosze, Narew, ED-74
- jaki był kocioł z pociągami i na Centralnym w czasie Cyryla rok temu