To było tak - wczoraj wracaliśmy z Krakowa... a właściwie
to z Muszyny, ale stamtąd jechaliśmy dwoma osobowymi (skład elektryczny
EN57) z przesiadką w Tarnowie... ale ja nie o tym.
Wsiadalismy w Krakowie w pociąg Bursztyn do Łeby i Helu. Pociąg dłuuuugi, a na samym końcu składu do łeby miał duży, wygodny wagon rowerowy.
W
wagonie puchy, tylko my jechaliśmy z rowerami - widać krakusi nie
jeżdżą na rower nad morze... zresztą po co? Naokoło góry, nie licząc
Jury, to po co się tłuc pół Polski by zapiaszczyć i zasolic sobie rower?
To dla warszawiaków jest atrakcją, którzy wszędzie i tak mają daleko,
to raz wyskoczą nad morze, raz w góry, a raz na Mazury ze swoim dzielnym
rowerem... a i po piachach mazowieckich do zapiaszczenia roweru
przyzwyczajeni.
Okazało
się, że nie na wszystkich wieszakach da się powiesić rower - na tych
niskich tak, na tych wysokich... tylko gdy nie było półeczki, która
skutecznie blokowała możliwość włożenia koła.
Oto typowy dla PKP
drobiazg, który skutecznie utrudnia życie podróżnym. A możnaby półeczkę
zamontować nie nad wieszakami, tylko po drugiej stronie wagonu (tam nie
było półeczki). Poniżej ilostracja problemu z półeczką, nad dwoma
wieszakami jej nie było i tam rower dało sie powiesić wszędzie.
Pociąg
oczywiście spóźniony, więc zamiast na Centralnej, wysiadłem na
Zachodniej, ale gdyby opóźnienie się zwiększyło o 10 minut to bym nie
zdążył na ostatni pociąg pospieszny do domu (i musiałbym kiblować
godzine na dworcu, jechać o pół godziny dłużej osobowym i pewnie dokupić
bilet, bo nie wiem czy by mi uznali bilet na pospieszny w Kolejach
Mazowieckich).
Warszawscy rowerzyści dopisali, na Zachodniej wsiadła trójka, a na Centralnej ponoć jeszcze dwójka.
W Karkonoszach
(do Szklarskiej Poręby i Kudowy Zdrój) też zazwyczaj jest duży wagon
rowerowy, ale z okazji piątku i weekendu PKP puściło wagon z... małym
przedziałem rowerowym, który ma wieszaki na 3 rowery. oto jak wygląda
upchnięcie około 20 rowerów w takim przedziale:
Konduktor od razu krzyczał że się nie zmieszczę... taaa, typowe dla PKP, nie próba rozwiązania problemu, tylko Pan nie pojedzie, bo nie ma miejsca.
Jechałem tylko jedną stację, to stanąłem tylko w przejściu, problem
byłby, gdybym jechał całą trasę... ale jakoś bym z innymi rowerzystami
rozwiązał ten problem, a rowerzyści pomogli zapakować się z bagażami do
środka i ucieszyli się, że ja tylko jedną stację, bo jeszcze jedna osoba
w Żyrardowie dosiadała
Zobacz też jak się jeździ z rowerem innymi pociągami: Jaćwing, Jaćwing 2, Sudety 1, Sudety 2, Sudety 3, Karkonosze, Narew, Hańcza, Solina, SKM, ED74, Acatus ED59.
Zobacz też podróże Kolejami Mazowieckim:- EN57 w 6 pocztówkach: 1, 2, 3, 4, 5, 6- szynobus VT628- Flirt- push-pull
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz