wtorek, 25 maja 2010

Powódź w Pradolinie


A oto płynąca pradoliną Bzura

Zalewa sławojki w okolicznych gospodarstwach

A oto bezimienny strumyczek, którego nie mam nawet na mapie, a który przez większość roku jest suchy jak pieprz

A oto dzieci, które pokonują strumykowae rozlewisko między dwiema wsiami.




A gdy ja ruszyłem by tędy przejechać, chłopak który był poza kadrem, jeszcze mnie ostrzegł, bym uważał na dziury w asfalcie, które są pod wodą. Uważałem.
A tak w ogóle co to za powódź w porównaniu z czasami cały ten teren, po horyzont wypełniały rwące wody z topniejącego lodowca... nawet Wisła w ostatnich dniach może się schować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz