wtorek, 29 marca 2011

Tradycyjne topienie lavinki

W niektórych zakątkach naszego kraju, jest taka tradycja że z początkiem wiosny się topi Marzannę, żeby odpędzić zimę. Osobiście Marzanny nie znam, ale to nie szkodzi, bo u nas jest tradycja topienia lavinki... a lavinkę znam osobiście.

Ale najpierw miejsce akcji - oto ujście Suchszego dopływu Suchej do Suchej.



I z drugiej mańki



Siły połączone suchych cieków



A teraz przed wami, tradycyjne zachodniomazowieckie topienie lavinki, na zdjęciu poniżej lavinka utopiona do połowy łydek



Nie musicie dziękować za nasze poświęcenie i wiosnę, robiliśmy to w czynie społecznym. Ale, ale! Wiosna zaraz nadeszła, oto dowód - gęsi nadleciały!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz