Sprzedam wam patent na upały, który poznałem kiedyś w Barcelonie - otóż można
tam kupić wodę mineralną prosto z zamrażalnika... proste, nie? Jeśli dzień wcześniej
wrzucicie butelkę do zamrażalnika, to rano wyjmiecie ją w postaci
wielkiej kostki lodu. Skitrana w plecaku lub sakwach stopniowo będzie topnieć, ale ciągle będzie cudownie zimna i to przez cały dzień (albo przynajmniej przez większą część dnia).
Czasem jest problem, zwłaszcza gdy korzysta z niej więcej osób, że piją
szybciej niż ten lód topnieje, dlatego warto mieć drugą butelkę z wodą
płynną i w razie potrzeby dolać do lodu. No i jest to sposób tylko na jednodniową wycieczkę, żeby mieć coś takiego drugiego dnia, trzeba wrócić po zaopatrzenie do zamrażalnika, bo u nas tak wody jeszcze nie sprzedają.
Rzut obiektywem do wnętrza butelki
Gazowaną?
OdpowiedzUsuńNie, zwykła przegotowana, ale niegazowana mineralka też może być. Jest naprawdę chłodna przez cały dzień. Ci Hiszpanie to mają pomysły. :)
UsuńNiegazowaną albo kranówę... zresztą nie ma sensu gazowanej, bo po zamarznięciu i odmarznięciu mineralka jest zupełnie odgazowana jak po kilku dniach stania po otwarciu butelki.
UsuńNo i błąd bo podczas upałów powinno się pić ciepłe napoje a nie zimne. Najlepiej z miętą i ociupinką cukru.
OdpowiedzUsuńPijałem i ciepłe... dziękuje, wezmę sobie zamrożoną butelkę, oraz termos z mrożoną kawą :-)
UsuńTy się kiedyś nabawisz kataru żołądka ;)
UsuńJakbym miał się nabawić, to bym już pewnie dawno się nabawił ;-P
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=TaEICk0lrbc&list=RDTaEICk0lrbc#t=0
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=wWXEi6l7wFA
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=_99Vk1tQC70
UsuńFajny patent. Człek się całe życie uczy. Będzie okazja wypróbować w środę.
OdpowiedzUsuńLudziom się nie dogodzi. Jest zima - narzekają że zimno. Jest lato - że gorąco...
OdpowiedzUsuńKto narzeka na zimę! Ja uwielbiam zimę, najlepiej -10 (niestety w Polsce ostatnio zimą bywa tylko późny listopad). Może wtedy trudno rowerem, ale za to nie ma tej okropnej pluchy okolic zera stopni. Najbardziej z Tomkiem lubimy wiosnę i jesień (ja bardziej jesień, on bardziej zimę). Dla mnie przez cały rok mógłby być wrzesień, październik i kwiecień). :)
Usuńlavinka - nie zimę, tylko wiosnę lubię najbardziej!
UsuńA lato to bym nawet lubił (ze względu na obfitość owoców i warzyw, czy długi dzień), gdyby nie upał, krzaki i komary... a jak akurat nie ma upału, to są deszcze.
Dzięki. Wczoraj przeczytałem a dziś zrobiłem sobie setkę w upale - "kostka" sprawdziła się doskonale. Pomysł genialny, że też samemu na to nie wpadłem :)
OdpowiedzUsuń