Rzeźba to nowoczesna? Pomnik? A może jednak kosz?
środa, 29 lipca 2009
poniedziałek, 27 lipca 2009
niedziela, 26 lipca 2009
piątek, 24 lipca 2009
Statyczna pocztówka z Krakowa
Rower tradycyjnie przypina się do łańcucha przy Kościele Mariackim.
Albo równie tradycyjnie do znaku drogowego (przezorny cyklista jest przygotowany na każdą pogodę i wozi ze sobą parasol).
Są też stojaki, ale jak wszędzie u nas, jest ich za mało.
Rower jako reklama sklepu... ze trzy takie widziałem w różnych miejscach.
Rower jako doniczka na kwiaty.
Sen szalonego mechanika rowerowego.
Rower, obok koła ratunkowego i kotwicy, obowiązkowym wyposażeniem barki.
Hmmm, a ja narzekam na ścieżki rowerowe z kostki ;-)
Niestety nie wiedziałem, że w Galerii Krakowskiej jest taka cudowna wystawa... bo bym zajrzał i tam.
Albo równie tradycyjnie do znaku drogowego (przezorny cyklista jest przygotowany na każdą pogodę i wozi ze sobą parasol).
Są też stojaki, ale jak wszędzie u nas, jest ich za mało.
Rower jako reklama sklepu... ze trzy takie widziałem w różnych miejscach.
Rower jako doniczka na kwiaty.
Sen szalonego mechanika rowerowego.
Rower, obok koła ratunkowego i kotwicy, obowiązkowym wyposażeniem barki.
Hmmm, a ja narzekam na ścieżki rowerowe z kostki ;-)
Niestety nie wiedziałem, że w Galerii Krakowskiej jest taka cudowna wystawa... bo bym zajrzał i tam.
środa, 22 lipca 2009
Pocztówka z Krakowa 2
Pierwsza pocztówka była podczas przesiadki w 2007 (link). Tym razem miałem 2 godziny między pociągami i rower ze sobą... pojeździłem więc
po Starówce, Kazimierzu, nad Wisłą. Pierwszych rowerzystów spotkałem
oczywiście już pod dworcem.
Bezpieczeństwa małych cyklistów pilnuje połowicznie zroweryzowana ochrona.
A dalej przejażdżka Plantami, można o własnych siłach, lub rikszą.
I po Rynku Staromiejskim.
Rynek na Kazimierzu... wieczorem będzie się tu działo.
Kończę widokiem na Wawel i ścieżkę rowerową nad Wisłą
Bezpieczeństwa małych cyklistów pilnuje połowicznie zroweryzowana ochrona.
A dalej przejażdżka Plantami, można o własnych siłach, lub rikszą.
I po Rynku Staromiejskim.
Rynek na Kazimierzu... wieczorem będzie się tu działo.
Kończę widokiem na Wawel i ścieżkę rowerową nad Wisłą
wtorek, 21 lipca 2009
Zdobywanie kładki, podejście pierwsze
I nie wiem czy nie ostatnie. Kładka została karmazynowo złupiona, ale
zdjęć Tomiego jakoś na blogu nie widzę. Wrzucam te, co mam ;)
Co ważniejsze, na drugim zdjęciu widać, jak Tomi odważnie walczy z naporem pasków....
poniedziałek, 20 lipca 2009
Paskami osaczona
Wpis na 21. Akcję GTWb: Paski.
Paskami osaczona rowerzystka.
Kratka to nałożenie dwóch zestawów prostopadłych pasków... tutaj rowerzystka za kratami połowicznie (jeden zestaw pasków), ale za to w kratkę.
Nawet jej rower jest prześladowany przez paski w formie wszelakiej... tu jako przeszkoda terenowa.
Paskami osaczona rowerzystka.
Kratka to nałożenie dwóch zestawów prostopadłych pasków... tutaj rowerzystka za kratami połowicznie (jeden zestaw pasków), ale za to w kratkę.
Nawet jej rower jest prześladowany przez paski w formie wszelakiej... tu jako przeszkoda terenowa.
niedziela, 19 lipca 2009
czwartek, 16 lipca 2009
Riese - Kompleks Włodarz
O ile w kompleksie Osówka nie udało mi się wejść do sztolni, a w kompleksie Soboń
nie jest ona udostępniona do zwiedzania, to we Włodarzu byłem akurat by
wejść i uniknąć tłumów (wejście po mnie była jakaś wycieczka, a mi
towarzyszyło tylko małżeństwo z dziećmi).
Jedno z wejść do sztolni.
Kolekcja złomu wszelakiego.
A teraz już główny punkt programu, czyli podziemia.
Wagoniki nie są oryginalne z czasów drążenia sztolni, pochodzą z jakiejś kopalni i postawiono je udostępniając kompleks do zwiedzania.
Zalana część sztolni, którą zwiedza się na łódce.
Jedno z wejść do sztolni.
Kolekcja złomu wszelakiego.
A teraz już główny punkt programu, czyli podziemia.
Wagoniki nie są oryginalne z czasów drążenia sztolni, pochodzą z jakiejś kopalni i postawiono je udostępniając kompleks do zwiedzania.
Zalana część sztolni, którą zwiedza się na łódce.
Zobacz też:
- Kompleks Osówka
- Kompleks Soboń
poniedziałek, 13 lipca 2009
Pocztówka z Głuszycy Górnej
Widoczki z góry na Głuszycę Górną... przechodziłem przez nia w drodze z Gór Suchych w Góry Sowie.
Wiadukt kolejowy podobny do tego z Wałbrzycha.
Szynobus do Kłodzka.
Wiadukt kolejowy podobny do tego z Wałbrzycha.
Szynobus do Kłodzka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)