Kurowicki kościół został wybudowany w latach 1902-1913 wg projektu Feliksa Nowickiego... jednak nie został oszczędzony przez zawieruchę I wojny światowej i już następnego roku został zniszczony
Otóż Kurowice znalazły się na terenie walk w czasie Bitwy pod Łodzią w listopadzie 1914 roku, zostały zajęte przez Niemców gdy tzw. Grupa generała Scheffera (3 dywizje piechoty i 2 dywizje kawalerii) okrążała Łódź od wschodu i południa. Okrążenia nie udało się domknąć, ani zdobyć samej Łodzi, za to wojska Scheffera zostały odcięte przez Rosjan od reszty sił niemieckich, jednak 23 listopada rozpoczęły odwrót (min. przez Kurowice) i udało im się przebić z powrotem dziesiątkując stojący im na drodze syberyjski pułk strzelców.
Kościół został odbudowany w latach 1918-20 z częściowo zmienioną fasadą wg projektu Stefana Szyllera, a przy okazji w jego ściany zewnętrzne wmurowano fragmenty pocisków artyleryjskich świadczące o jego losach w czasie wojny. Widziałem już niejeden kościół z wmurowanymi pociskami - w Bolimowie, Nieborowie, Sierzchowie, Kazimierzu nad Nerem, ale chyba w żadnym nie wykorzystano tylu pocisków, naliczyłem ich tutaj co najmniej dwadzieścia. Nawet w Brochowie chyba tylu nie ma, ale tam są z kolejnej wojny światowej.
A tutaj mapa z sytuacją 22 listopada 1914, kiedy to Grupa Scheffera została okrążona, przed odwrotem który zaczął się w nocy.
Kilka archiwalnych zdjęć przedstawiających zniszczenia kościoła.
I jeszcze notka prasowa o zniszczeniach w Kurowicach (Nowy Kurjer Łódzki, 21 grudnia 1914).
Na koniec jeszcze kilka zdjęć z kościoła, zaczynam od repera z orłem.
Zobacz też inne kościoły, kapliczki i pomniki z pociskami:
- kościół w Sierzchowach
- kościół w Brochowie
- odbudowa pomnika w Wólce Łasieckiej
- kapliczki na pamiątkę Wojny Europejskiej
tudzież zburzone w czasie I wojny
- zburzony w r. 1915 czasu Wielkiej Wojny Światowej