Nie, nie będzie o tej maślance co robi Muuuu! tylko o tej maślance co obrasta pniaki jesienią. Oto maślanka wiązkowa, tudzież łysiczka trująca. Tradycyjnie zapodałbym coś jadalnego jak muchomor rdzawobrązowy, czy pieprznik jadalny, ale cóż... w moim lesie nyndza straszna, za to trwa potop maślanki.
Ciekawe ile osób się nią struje, myśląc że to opieńki miodowe i zamiast miodu posmaruje maślanką kanapkę (albo posłodzi nią herbatę).
Jeśli nie zidentyfikowaliście z którą maślanką macie do czynienia, czy ją wypić czy nie... zróbcie wysyp zarodników. Jeśli wyjdzie wam biała maź, to macie do czynienia z nabiałem, a jeśli szarofioletowy nalot to z grzybem.
Poniżej wysyp zarodników w powiększeniu odpowiedni x20 i x40. Dla porównania mój włos powiększony 40 razy (niestety nie miałem linijki z mikrometrami)
Masz grube włosy ;-)
OdpowiedzUsuńTo jest chyba x40 razy "iks" z soczewki kamery. Jak mam nasadkę od mikroskopu, to jest dodatkowo x16 lub x8. Ale ile jest w kamerze, diabli wiedzą. Muszę doczytać w instrukcji.
OdpowiedzUsuń