Bieszczady, ich słowacka część, czyli Bukovské vrchy.
Schodzimy z pasma granicznego w dolinę potoku Hlboky. W dolinie była
kolejka wąskotorowa użytkowana przy eksploatacji lasu.
To tutaj w
1928 z mężem osiedliła się Polka Zofia Mataszowska. Mąż pracował przy
wyrębie lasu, ona zaś prowadziła ogromną pasiekę - ok. 80 uli, dlatego
Zofia była nazywana Miodową Babą, a polanę nazwano od jej przydomka
(Lúka Medovej Baby). Miód z tej pasieki był używany do produkcji
pierników w Pardubicach i czekolady w Kolinie.
Obecnie na Polanie
Miodowej Baby, możemy obejrzeć wielki multiul postawiony przez
słowackich leśników (kilka lat temu był kryty słomą, a teraz jak widać).
Jest też mały ul z pnia drzewa.
Oraz rzeźba Miodowej Baby, którą wykonał z dębowego pnia bratysławski rzeźbiarz Marek Žitnan.
O wszystkim możecie przeczytać na tabliczce.
A jakbyście nie mogli trafić, to w Noves Sedlicy jest drogowskaz.
Pamiętam smak tych pierników :) W 1971 rzucili je na polski rynek. Pamiętam dokładnie rok (a nawet porę roku = wczesna jesień) bo były tak pyszne, że "można się było popluć".
OdpowiedzUsuńTa Zofia nijak nie przypomina baby, raczej leśną rusałkę :)
OdpowiedzUsuń