czwartek, 7 lutego 2008

...Error... PKP shutdown in progress

Rano, jak tylko zobaczyłem tłum ludzi na peronie, najpierw pomyślałem Ciekawe ile spóźnię się do pracy, a zaraz potem Ciekawe co się stało i ilu pociągów nie było.




Na peronie podsłuchać można było plotki, że jakiś pociąg, który powinien byc po szóstej się popsuł i od tej pory nic w kierunku Warszawy nie jechało. No to skrócony rozkład jazdy:
6:10 pociąg osobowy ze Skierniewic
6:19 pociąg pospieszny ze Skierniewic (wagony ma jak zwykły osobowy)
6:42 pociąg osobowy przyspieszony ze Skierniewic, czyli Regio+ (wagony j.w.)
6:57 pociąg pospieszny z Łodzi Fabrycznej
7:09 pociąg osobowy ze Skierniewic
7:18 pociąg pospieszny Niebieskie Źródła z Tomaszowa Mazowieckiego

W końcu ogłosili, że pociąg ze Skierniewic wjedzie na tor 1 i skończy bieg.



To pewnie ten co się rozkraczył. Wjechał na tor którym pociągi jeżdżą do Skierniewic, by nie blokować toru innym, bo juz za nim widać było światła kolejnego pociągu. Zaraz też ogłosili że wjedzie Regio+, a potem pospieszny z Łodzi. No i wjechał Regio+ na tor 2... nawet nie próbowaliśm,y się do niego wepchać.






O, już widać światła tego z Łodzi. A w peronach nadal stoi ten po awarii.


Jechaliśmy tym z Łodzi. Gdy dojechaliśmy na Zachodnią, spotkaliśmy Regio+Niebieskie Źródła.

W pracy byłem spóźniony byłem tylko 18 minut... i tak nieźle, początkowo zapowiadało się dużo gorzej. A który się rozkraczył? Nie wiem, ale ten 6:10 albo 6:19.

A tak w ogóle nie wiem, czy Regio+ nadal tak się nazywa, bo dawno nie słyszałem tej nazwy... w peronach, a gdy z Zachodniej ruszaliśmy, to właśnie wjechały

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz