wtorek, 19 sierpnia 2008

Przez Wartę 10 razy

W weekend tydzień temu wybraliśmy się za Łódź, nad Wartę. W sobotę ruszyliśmy ze Zduńskiej Woli i do Warty dotarliśmy już w okolicach Strońska, ale zanim ją przekroczyliśmy, jechaliśmy długo wzgłuż niej.

Przez Wartę przejechaliśmy w Konopnicy, a tam... koparka (zobacz tą koparkę na blogu koparkowym).



Z tej okazji kawałek za Konopnicą zrobiliśmy sobie postój żeby się pomoczyć.



Wieczorem przekroczyliśmy jeszcze Wartę w Kamionie, a już po nocy w Bobrownikach. Przez most w Bobrownikach przejechaliśmy ponownie rano w niedzielę.



Tego dnia zrobiliśmy pętęlkę w łuku Warty i kolejny most był w Przywozie.




A że było ciepło, to za Przywozem znów się oczyliśmy.



Za to za Bieńcem udało nam się przepłynąć promem do ośrodka ZHP w Załęczu Wielkim.



A że Załęcze Wielkie jest po drugiej stronie rzeki, to jest kawałek dalej most z którego skorzystaliśmy.



A potem po raz trzeci przejechaliśmy przez most w Bobrownikach zamykając tym samym pętelkę.



Jeszcze tylko most w Lisowicach.



I ostatni w Działoszynie.


No tak, ale to wychodzi że 8 razy przez Wartę i 2 razy w Warcie. Dziewiąty raz przejechaliśmy przez Wartę mostem kolejowym w pociągu osobowym Chorzew - Częstochowa, a dziesiąty pociągiem pospiesznym pod Radomskiem.

A poniożej mapki. Na niebiesko sobota, na zielono niedziela, a po kliknięciu w mapki można je dokładniej zobaczyć na Google Maps.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz