poniedziałek, 27 października 2008

Podgrzybek mi wpadł pod koła

Ale zdążyłem wyhamować i nienaruszony wylądował na talerzu.



Do towarzystwa miał kanię.



Opieńki to, czy nie opieńki? Jako że nie wiedziałem, zostawiłe w lesie, bo malowniczo na pniaku wyglądały.



Muchomora też zostawiłem, niech muchy morzy snem wiecznym.



Równierz resztę leśnej ferajny na wpół zostawiłem zagrzebaną w liściach.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz