czwartek, 2 lipca 2009

W bród przez Pisię po mostku

Ostatnio sporo można było słyszeć o wysokim stanie wód w rzekach, o podtopieniach, czy wręcz powodzi. W tej chwili w Wiśle jest wysoki poziom, a stany alarmowe są przekroczone na Odrze i jej dopływach, oraz na Podlasiu.

Również w mazowieckich rzeczkach dużo wody, Pisi Gągolinie ciasno było w dolinie i wylała zasilając starorzecza, zalewając tarasy. Ale bez obaw, tam gdzie ją widziałem, rzeka płynie w szerokiej dolinie z wysoką (jak na ilość wody w rzeczce) skarpie.







Gorąco było, to zażyłem kąpieli, a przy okazji zbadałem głębokość... rzeczka normalnia jest płytka, do kolan, czasem do pasa (ale to już prawdziwa głębina). Teraz od razu wpadało się powyżej pasa.



A rower stoi na... mostku! Tak, zalało mostek i trzeba było po nim przejść w bród.



O, tu się zaczyna mostek.





Ale jak przejść/przejechać zalaną dróżką i mostkiem by nie wpakować się w jaką głębinę? To proste, po poachu, dróżki są piaszczyste, sporo piachu jest też na mostku - tu wyraźnie widać zbiegające się dwie dróżki, a po lewej zaczyna się mostek.



I jeszcze kilka zdjęć z rowerem i wodą.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz