To była próbka nasza, krajowa, a teraz będzie
zagramanicznie. Jasna, długa, prosta... żwirowa pod górę, która nas
pokonała i do tego zamku majaczącego na horyzoncie nie dotarliśmy.Ale potem było już generalnie z górki...Było tak z górki, że znaleźliśmy się o kilkaset metrów wyżej niż na punkcie startowym, ale potem zaliczyliśmy zjazd... niejeden.Wpis z okazji Akcji GTWb: Jasna, długa, prosta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz