sobota, 3 marca 2012

Teoria Ewolucji Bałwanków

O bałwankach niestety niewiele wiemy, jednak ostatnie sensacyjne wyniki wykopalisk na Antarktydzie pozwalają nam wysnuć pewne hipotezy.



Bałwanki pojawiły się na Ziemi w epoce lodowcowej, powstało wtedy życie jakże inne dobrze znanego nam życia organicznego. Zacznijmy od ich powstania - najprawdopodobniej bałwanki poprzez samoistną organizację materii śniegowo-lodowej. Lawiny powodowały powstanie kul śniegowych różnej wielkości, do tego dochodziły procesy krystalizacji (jej efekty można podziwiać tutaj: link). Tak oto mogły powstać bardziej skomplikowane struktury, a był to proces długotrwały trwający tysiące lat, z których z czasem powstał nowy gatunek - pupulus nivalis sapiens.


Należy zdawać sobie sprawę, że nie był to gatunek w takim znaczeniu jak w przypadku materii organicznej. Być może należałoby tu stworzyć zupełnie nowy termin, taki gatunek mimo iż charakteryzował się bowiem bardzo dużą różnorodnością kształtów i rozmiarów, to nadal był mrozo-lodowym odpowiednikiem gatunku.



Pierwsze bałwanki powstały zapewne samoistnie, gdy gdy lawiny, krystalizacja itp. stworzyły przypadkowo pierwsze bardziej skomplikowane formy. Wiemy natomiast, że później bałwanki lepiły swoich potomków same, lub zmuszały do tego ludzi, co ciekawe, zwyczaj lepienia bławanów przetrwał do dziś.



W ogóle ludzie żyjący wtedy w strefie wiecznego śniegu, żyli pod panowanie bałwanim, do tej pory przetrwały niektóre bałwanie technologie, jak na przykład budowa igloo, które pierwotnie służyło do przetrwania bałwankom krótkich okresów ocieplenia. Również niektóre nowoczesne technologie wzorowane są na bałwanich.



Koniec epoki lodowcowej, to także koniec wielkiej mrozo-lodowej cywilizacji bałwanków. Nieliczne bałwanki przetrwały do dziś w rejonie Arktyki i Antarktyki. Natomiast bałwany lepione co roku przez ludzi, kończą żywot z końcem zimy nie zdążywszy wykrystalizować rozumu.

 


A po kliknięciu w poniższy banerek, możecie przeczytać historię GeoBałwanka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz