Święta
- na ulicach jesteśmy atakowani zalewem mrugających ozdób
świątecznych, juz od kilku tygodni wszyscy biegają po sklepach, stoją w
korkach, sprzątają, pichcą i to wszystko okraszone obowiązkowym Wesołych Świąt,
które powtórzone po raz tysięczny już nic nie znaczy... Patrzę sobie z
boku na cały ten cyrk, słucham narzekań przedświątecznych naokoło, i
zastanawiam się jaki to ma sens.
Wyciszam się przy pomocy piosenki świątecznej od kazy, trzymanymi pod powiekami obrazami choinek przybranymi jedynie w mgłę i śnieg (którego tak brak) i nie daję się wciągnąć w ten młyn.
Składam też wszystkich inne niż wszystkie życzenia (uwaga, jest tam duzo wulgaryzmów, więc osoby którym takie życzenia mogą nie przypaść do gustu proszę o nieklikanie w linki), możesz posłuchać życzeń także po czesku, francusku i arabsku.
A na koniec kolęda... współczesna, warszawska kolęda:
Pójdźmy wszyscy do Blue City
kupić żoneczce buciki
Do Arkadii przyjedziemy
Moc prezentów nabędziemy
Do Arkadii przyjedziemy
Moc prezentów nabędziemy
Witaj Reduto kochana
Stąd dostanie rzeczy mama
A dla szwagra, babci, cioci
Ze Złotych torby łakoci
A dla szwagra, babci, cioci
Ze Złotych torby łakoci
Hej z ryneczku, żywcem karpia
Wypatroszę niczy harpia
W osiedlowym zaś sklepiku
Kupimy flaszek bez liku
W osiedlowym zaś sklepiku
Kupimy flaszek bez liku
Wyciszam się przy pomocy piosenki świątecznej od kazy, trzymanymi pod powiekami obrazami choinek przybranymi jedynie w mgłę i śnieg (którego tak brak) i nie daję się wciągnąć w ten młyn.
Składam też wszystkich inne niż wszystkie życzenia (uwaga, jest tam duzo wulgaryzmów, więc osoby którym takie życzenia mogą nie przypaść do gustu proszę o nieklikanie w linki), możesz posłuchać życzeń także po czesku, francusku i arabsku.
A na koniec kolęda... współczesna, warszawska kolęda:
Pójdźmy wszyscy do Blue City
kupić żoneczce buciki
Do Arkadii przyjedziemy
Moc prezentów nabędziemy
Do Arkadii przyjedziemy
Moc prezentów nabędziemy
Witaj Reduto kochana
Stąd dostanie rzeczy mama
A dla szwagra, babci, cioci
Ze Złotych torby łakoci
A dla szwagra, babci, cioci
Ze Złotych torby łakoci
Hej z ryneczku, żywcem karpia
Wypatroszę niczy harpia
W osiedlowym zaś sklepiku
Kupimy flaszek bez liku
W osiedlowym zaś sklepiku
Kupimy flaszek bez liku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz