Dziś podjechałem na
nieistniejącą, północną nitkę Centralnej Magistrali Kolejowej. Oto jej
nasyp odłączający się od istniejącej, południowej CMKi.
Nasyp kończy się wiaduktem którego nie ma, nad koleją warszawsko-wiedeńską. W zasadzie to jest połowicznie - jest betonowa podstawa, ale tylko z jednej strony.
A dołem, Wiedenką śmigają pociągi.
Dalej też są różne pozostałości z budowy... ale to już temat na inną pocztówkę.
Nasyp kończy się wiaduktem którego nie ma, nad koleją warszawsko-wiedeńską. W zasadzie to jest połowicznie - jest betonowa podstawa, ale tylko z jednej strony.
A dołem, Wiedenką śmigają pociągi.
Dalej też są różne pozostałości z budowy... ale to już temat na inną pocztówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz