Tym razem podkazimierzowskie wąwozy. Pierwszy, którym
biegnie ulica Zamkowa, drogę tę kilka razy pokonywaliśmy w drodze na
nocleg.
Wąwóz cywilizowany, oprócz bruku, chodnika, są też przy nim schodki.
Tak wyglądaliśmy gdy wylądowaliśmy na bruku.
Jako że niektórym bruk dał w kość, postanowiłem dorobić sobie jako tragarz.
A Basia udowadniała, że rozmiar jednak ma znaczenie.
I
drugi wąwóz - Norowy Dół, którym wracaliśmy ze spaceru do spichlerzy
(by zobaczyć szczegóły o ścieżce dydaktycznej, kliknij w poniższy
obrazek, a potem w lupę).
Ale dziura...
A to juz sam Norowy Dół.
A to boczny jarek.
Ślady prehistorycznego bruku.
Kotły sufozyjne, czy jak im tam...
Więcej zdjęć z Kazimierza:
- w galerii na Picasie
- w pocztówkach: z miasta, znad Wisły, z zamku, kościoły
- a tymczasem nad Nerem... stodoły
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz