sobota, 20 września 2008

Bicing Barcelona

Jest to wpis na 11. Akcję GTWb: Komunkacja miejska.



Bicing w Barcelonie, to system rowerów miejskich. Żeby z niego skorzystać, należy nabyć imienną kartę (koszt to 24 euro na rok) i można takim rowerkiem jeździć za darmo przez pół godziny, potem płacimy 30 eurocentów za każdą kolejną półgodzinę. A żeby ponownie skorzystać z półgodzinnej jazdy za darmo, należy odczekać 10 minut od odstawienia rowerku na specjalne miejsce parkingowe.

Nie należy korzystać z rowerku dłużej niż dwie godziny, wtedy opłata za każdą kolejną godzinę wynosi 3 euro i może być nasza karta unieważniona. Ponadto karta nie jest dostępna dla turystów, wysyłana jest tylko na adresy w Katalonii, a to dlatego żeby Bicing nie zabierał klientów wypożyczalniom rowerów.

Drogowskazy do parkingu Bicing są nawet w metrze (obok kierunkowskazów do innych linii metra, stacji kolejowych itp).



Jeżeli jesteś Katalończykiem i masz już kartę to pora z niej korzystać i w drogę!






Fajnie jest też pojeździć we dwoje na rowerze... nawet jednym.




Mozna zrobić przysługę koledze, który zapomniał karty i podwieźć go na plażę, a raz widziałem jak trzech wyrostków próbowało jechać na jednym rowerze i chwilami im to nawet wychodziło.



Stop! Czerwone światło.



Zielone! Jedziemy dalej!



A tu ktoś częściami z rowerku miejskiego podrasował swój prywatny rower.



Ufff, mija pół godziny... pora odstawić rower i odczekać 10 minut. Może przyokazji skoczyć na ciacho i kawę?



Jako ciekawostkę dodam, że jest propozycja wprowadzenia w Warszawie takich rowerów miejskich wzorem Barcelony i kilku innych europejskich miast. Z takiego roweru można by było skorzystać np. na kartę miejską, fajnie prawda? Może kiedyś się doczekamy. Na razie podaję linki do wiadomości o planach wprowadzenia systemu w Warszawie (link), Łodzi (link), Krakowie (link) i Wrocławiu (link).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz