Dawno, dawno temu... a dokładnie, to tydzień temu w
sobotę (był Pierwszy Dzień Wiosny). Udaliśmy się nad rzekę Pisię
Gągolinę utopić Marzannę, a wybraliśmy w tym celu mostek nieistniejącej
autostrady (Olimpijki)
Oto my ściągamy na mostek:
Pod mostkiem można było podziwiać nabetonowe malowidła kultur pierwotnych.
Pisia zaś, jak wieki temu, płynęła prosto przed siebie i mimo że uregulowana, chyba zaczyna już lekko meandrować.
My tu gadu, gadu, a Marzanna sama się nie utopi... wujek To Mi udał się więc w krzaki szukać surowców na Marzannę.
Oto co znalazł.
A oto co z tego wyszło.
Trochę nieuczesana i hmm, czegoś jej jeszcze brakuje... no jasne! Przecież jest goła. Udałem się więc z powrotem w krzaki w poszukiwaniu jakiegoś stroju.
A oto Marzanna w stroju hawajskim. Będzie pływała topless, a co!
Jeszcze ostatnia przejażdżka.
I do wody!
Odpalamy!
I chlup!
Coś poszło nie tak, bo budowana właśnie w Żyrardowie ścieżka rowerowa cztery dni później wyglądała tak.
Ale w miniony weekend odkryliśmy co się stało - ktoś nie utopił Marzanny... na szczęście naprawił błąd i byliśmy świadkami pławienia w Rawce marzanny z taaakimi balonami.
Oto my ściągamy na mostek:
Pod mostkiem można było podziwiać nabetonowe malowidła kultur pierwotnych.
Pisia zaś, jak wieki temu, płynęła prosto przed siebie i mimo że uregulowana, chyba zaczyna już lekko meandrować.
My tu gadu, gadu, a Marzanna sama się nie utopi... wujek To Mi udał się więc w krzaki szukać surowców na Marzannę.
Oto co znalazł.
A oto co z tego wyszło.
Trochę nieuczesana i hmm, czegoś jej jeszcze brakuje... no jasne! Przecież jest goła. Udałem się więc z powrotem w krzaki w poszukiwaniu jakiegoś stroju.
A oto Marzanna w stroju hawajskim. Będzie pływała topless, a co!
Jeszcze ostatnia przejażdżka.
I do wody!
Odpalamy!
I chlup!
Coś poszło nie tak, bo budowana właśnie w Żyrardowie ścieżka rowerowa cztery dni później wyglądała tak.
Ale w miniony weekend odkryliśmy co się stało - ktoś nie utopił Marzanny... na szczęście naprawił błąd i byliśmy świadkami pławienia w Rawce marzanny z taaakimi balonami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz