wtorek, 3 marca 2009

Pocztówka z Jeruzala

Poczówki ze wsi Jeruzal jeszcze tu nie było... a nie wiem czemu. Oto kultowy sklep Kamil w Jeruzalu z parkingiem rowerowym:

Jeruzal

Ozdoba wsi, czyli biały kościół.

Jeruzal
Jeruzal



Drewniana dzwonnica niestety została zeszpecona minibillboardem.



Hmmm, chyba nie jestem targetem, bo nie czuję się jakoś specjalnie zachęcony.

Jeruzal

Tuż przy kościele, drzwi do lasu, a za nimi ścieżka, którą można dojechać do Gochy.


Kazimierz Nowak na dziś:

   "W jednej z takich pogańskich wiosek wśród puszczy bezkresnej zetknąłem się z ojcem Józefem, murzyńskim misjonarzem z południowego Sudanu. I spędziłem dwa dni w jego towarzystwie. Kwaterę naszą stanowił szałas z traw świeżo postawiony, przed szałasem wieczorami płonęło ognisko, a wokół nas dzicy Murzyni z plemienia Watabwa przysiadali i słuchali kazań czarnego kaznodziei.
   A gdy ojciec Józef kończył swe wywody, zbliżali się się starcy z naczelnikiem wioski, aby zaprzeczyć słowom księdza, bo przecież Bóg prawdziwy to Bóg Leza, a nie ten, o którym misjonarz opowiadał.
   I gwar powstawał u ogniska taki, że aż bolały uszy. Wszyscy naraz mówili, rzucając rękoma, bronili wiary ojców, których wiara stara ponoć jak puszcza."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz