Jasiel - Wola Wyżna - Wola Niżna >>> Zagórz >>> Warszawa >>> Żyrardów
Wszystko się kiedyś kończy, nawet rajd. Tak, to ostatni dzień rajsu i ostatni wpis relacji.
Poranek w miasteczku namiotowym w które zamieniło się pole namiotowe w Jasielu. Gdy rozbijaliśmy się, nie było bodaj żadnego namiotu z pierwszego zdjęcia i tylko kilka z drugiego, dopiero potem wyrosły jak grzyby po deszczu.
Tyle zostało z wielkiego ogniska - wielka kupa popiołu skrywającego żar w którym spokojnie można było momentalnie zagotować gar wrzątku dla każdej grupy.
Wracając dołączyliśmy do trasy Oli i Siarka, bo większą grupą łatwiej załatwić jakiś autobus, zająć przedziały... Ale nie wszyscy, Jarek przeniósł się do gangu Olsena, czyli trasy Dzidka na Słowacji.
Wędrowaliśmy w dół doliny przez dawne wsie Jasiel, Wola Niżna, Wyżna.
Granat!
Wola Niżna - PKS kursuje 30 lutego i 31 września.
Ło! Łowiecki i kózki hej!
Kwitnąca czeremcha... choć wieś Czeremcha jest dolinę dalej.
Kaplica w Woli Wyżnej.
Łazienka typu strumień.
Żmijkowe zaloty.
Tłok w pizzerii Malibu w Zagórzu.
Rozłałka pod dworcem w oczekiwaniu na pociąg.
A potem juz tylko dłuuuga podróż do domu.
Ach, zupełnie zapomniałem o naszym wykonie na ześrodkowanie. Dodałem go do relacji z dnia 8, jęsli jesteście ciekawi co wymyśliliśmy, kliknijcie w ten link, a na samym dole znajdziecie tekst.
A tu linki do relacji dzień po dniu
25.04, 26.04, 27.04, 28.04, 29.04, 30.04 01.05, 02.05, 03.05
Wszystko się kiedyś kończy, nawet rajd. Tak, to ostatni dzień rajsu i ostatni wpis relacji.
Poranek w miasteczku namiotowym w które zamieniło się pole namiotowe w Jasielu. Gdy rozbijaliśmy się, nie było bodaj żadnego namiotu z pierwszego zdjęcia i tylko kilka z drugiego, dopiero potem wyrosły jak grzyby po deszczu.
Tyle zostało z wielkiego ogniska - wielka kupa popiołu skrywającego żar w którym spokojnie można było momentalnie zagotować gar wrzątku dla każdej grupy.
Wracając dołączyliśmy do trasy Oli i Siarka, bo większą grupą łatwiej załatwić jakiś autobus, zająć przedziały... Ale nie wszyscy, Jarek przeniósł się do gangu Olsena, czyli trasy Dzidka na Słowacji.
Wędrowaliśmy w dół doliny przez dawne wsie Jasiel, Wola Niżna, Wyżna.
Granat!
Wola Niżna - PKS kursuje 30 lutego i 31 września.
Ło! Łowiecki i kózki hej!
Kwitnąca czeremcha... choć wieś Czeremcha jest dolinę dalej.
Kaplica w Woli Wyżnej.
Łazienka typu strumień.
Żmijkowe zaloty.
Tłok w pizzerii Malibu w Zagórzu.
Rozłałka pod dworcem w oczekiwaniu na pociąg.
A potem juz tylko dłuuuga podróż do domu.
Ach, zupełnie zapomniałem o naszym wykonie na ześrodkowanie. Dodałem go do relacji z dnia 8, jęsli jesteście ciekawi co wymyśliliśmy, kliknijcie w ten link, a na samym dole znajdziecie tekst.
A tu linki do relacji dzień po dniu
25.04, 26.04, 27.04, 28.04, 29.04, 30.04 01.05, 02.05, 03.05
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz