poniedziałek, 25 marca 2013

Wydmowe góra-dół

Takie to uroki jazdy po Mazowszu, gór może nie ma, ale wydma się trafi. Na takiej wydmie pioch i korzenie, to i zdarza się że trzeba podprowadzić rower na górę. Technikę pieszego rowerzysty zdobywającego szczyt wydmy - prezentuje lavinka.







Jesteśmy na szczycie, ruszamy w dół. Może na następną wydmę uda się wjechać z rozpędu... a jak nie, to zabawę zaczniemy od nowa.





10 komentarzy:

  1. O, jaki ładny tytuł, już się domyślam, że inspiracja przyszła stąd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a może stąd ...
      http://teksty.org/maanam,falowanie-i-spadanie,tekst-piosenki

      Usuń
    2. @Marcin - nawet jeśli nie udało mi się tego uniknąć i przez przypadek gdzieś to słyszałem, to i tak nie byłbym w stanie tego odróżnić od tysiąca innych identycznych kawałków puszczanych w radiu.

      @wariag -ale to nie jest wpis o typowej kostkowej ścieżce rowerowej, tu nie ma falowania, przecinka leci prosto jak w pysk strzelił ;-P

      Usuń
    3. @meteor - aaa, czułem, że będzie kontra ;) Falowanie w pionie jest? Jest.

      Usuń
    4. Rzeczywiście jest pewne podobieństwo między falowaniem, a fałdowaniem... to trochę tak, jak kostkowa ścieżka rowerowa (zwana śmieszką) jest podobna do prawdziwej drogi rowerowej, że decydenci niemal zawsze je pomylą.

      Na takiej śmieszce nierzadko są zrobione obniżone wyjazdy z posesji i wtedy mamy falowanie góra-dół-góra-dół-góra-dół zbliżone do bujania się na falach. Do tego dochodzi po kilku latach (a często już po kilku miesiącach) zwichrowanie (dzieeesięć w skaaali Beaufortaaaa), oraz slalom (ale to już falowanie poprzeczne, bardziej zbliżone do narciarstwa zjazdowego)...

      Natomiast fałdowanie, to jednak zjawisko geologiczne gdzie mamy amplitudę zazwyczaj większą i z większym okresem. Tutaj też występuje schemat góra-dół-góra-dół, a właściwie góra-dolina-góra-dolina-góra-jar... oczywiście w pełni jest wykształcone w górach, ale tutaj na wydmach co prawda w mniejszym stopniu, ale też występuje. I jest zasadniczo niezależne od wiatru.

      Usuń
  2. Na zdjęciach może nie widać, ale tego dnia się nieźle spociłam i byłam totalnie wypluta. Tęsknię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, wiosna już blisko, niech no tylko śnieg stopnieje, a potem drogi leśne podeschną i możemy ruszać w teren.

      Usuń
    2. No to powodzenia i czekam na jakieś wiosenne kwiatuszki we wpisach. Bo u nas podbiałki chyba za miesiąc dopiero wylezą spod śniegu ;)

      Usuń
  3. Ogłaszam, że wiosny nie będzie. Będzie od razu lato.

    OdpowiedzUsuń