czwartek, 14 marca 2013

Lista obecności wartowników w Sisaku

Skoro było o koszarach w Sisaku, to teraz temat powiązany.

Na górce w Sisaku jest sobie górka, a na niej brama cmentarza. Z miejsca tego roztacza się widok na okolicę, w tym na obiekty strategiczne takie jak most kolejowy, czy rafineria. Dlatego pewnie wystawiano tu warty, a taki wartownik gdy się nudzi i ma obok jakiś ceglany mur, to z nudów bagnetem się podpisuje.


 

To poniżej, to bodaj najstarszy wpis, który znalazłem. Ciekawe, czy ten kwiatek w rogu, to miała być gwiazda? Mo i jest tutaj Ml. Vodnik, czyli stopień wojskowy w armii jugosłowiańskiej, a później w serbskiej, odpowiednik kaprala (jak ustalił wariag). Co ciekawe, w armii chorwackiej jest to Kaplar... i nie jest to literówka, a wywodzi się ponoć od węgierskiego Káplár, co było kiedyś określeniem kaprala. Żeby nie było zbyt łatwo, teraz po węgiersku kapral to Tizedes.


A na cegle poniżej, uciętej kadrem, jest wpisana Rogatica. Jest to miasto na terenie Bośni i Hercegowiny (obecnie w jej serbskiej części - Republice Serbskiej).



Dla mnie najciekawsze są właśnie wpisy ze stopniami, miejscowościami, datami. Kolejny wpis wykonał wojak z Serbii, a konkretnie z Nowego Belgradu - dzielnicy Belgradu.



Kolejny wpis znów wykonał ktoś z Serbii (Србија), mamy też jakiś skrót Т.У.



A tu wszystko ładnie opisane - wojak z miejscowości Crvena Crkva, gmina Bela Crkva, Banat (obecnie jest to teren Wojwodiny).

A cegłę niżej, też ktoś z którejś Crkvi, Banat się wpisał.



U góry, cegła z lewej - Šumidac to prawdopodobnie mieszkaniec regionu o nazwie Šumadija w Serbii.

A na cegle z prawej zagadka - imię i nazwisko łacinką, a miejscowość Gošić cyrylicą... chyba że miejscowość ktoś inny dopisał.

U dołu z prawej - Kotoriba Murska, to miejscowość Kotoriba w Chorwacji. A Murska, bo leżąca nad rzeką Mura.



Trochę żałuję, że nie pstryknąłem jeszcze kilku zdjęć z tej bramy, ale dobre i to.

8 komentarzy:

  1. Stwierdzenie, że "Tomi czyta same cegły" wcale nie jest przesadzone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak człowiek się nauczy czytać, to go zewsząd atakują napisy. ;)

      Usuń
  2. no tak, prawie przegląd narodów Jugosławi...

    a propos napisów na ścianach - mię imponują szczególnie ci germańscy wandale, którzy zadali sobie trud rycia szwabachą :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie popieram wandalizmu, ale jest to jakaś tam pamiątka historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest też pewna różnica między zryciem kilku cegieł w kilku budynkach, a obsrejowaniem całego miasta.

      Usuń
    2. Dla "łowców historii" takie cegły z napisami to rarytas nie lada. Często się zastanawiam jakim cudem mieli oni tyle czasu na posterunku, hmmm...

      Usuń
  4. Rok 1950 więc podejrzewam, że mladsi vodnik wyrył gwiazdę, ewentualnie rozgwiazdę ;)

    OdpowiedzUsuń