piątek, 1 marca 2013

Mostem na Sanie

Stalowy most, pod Stalową Wolą. Most kolejowy na Sanie z 1946 (wcześniejsze konstrukcje zwiały zawieruchy wojenne), przy miejscowości Kępa Rzeczycka.

Dzisiaj most zwiedzamy od środka. A że most od środka można zwiedzać na różne sposoby, więc od razu wyjaśniam, co mam na myśli pisząc "od środka", otóż mam na myśli to, że most zwiedzamy ze środka pociągu.

ciuch ciuch! ciuch ciuch! ciuch ciuch! o, zbliża się






Witamy w krainie, w której obcy zginie!!! Eee, nie do nas z tymi tekstami.



Zwiedzanie czas zacząć.





A dołem San płynie.



4 komentarze:

  1. Żelazne konstrukcje mostowe to jest to. Chociaż na sanie lepiej się jedzie po śniegu a nie mostem, ale to moja prywatna opinia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiosna za pasem, śniegu niby trochę w lesie jeszcze jest, ale jest on mocno nieciągły... nie ma rady, trzeba mostem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty po prostu nigdzie nie jesteś obcy :)

    OdpowiedzUsuń