piątek, 29 marca 2013

Pisanki łemkowskie

Z racji okazji, zapodaję parę koszyków pisanek z Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej.

Na początek pisanki z ozdobami roślinnymi, ozimina-żyto to zapewne informacja w czym były farbowane.



Chyba najbardziej klasyczny barwnik - łupiny cebuli. Trzeba przyznać, że ładnie im się udało uzyskać różne odcienie.



Dalej już chyba nikomu się nie chciało wypisywać co to za wzór i ograniczyli się do informacji o barwniku.





Dosyć tych monochromatycznych pisanek, trochę koloru nie zaszkodzi.



A o co chodzi z tymi wiankami to nie wiem.



A tu już dali się ponieść fantazji na całego.

11 komentarzy:

  1. niezłe jaja.
    szczególnie kora olszyny przemawia do mnie. (ale co mówi?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może nie mówi, tylko śpiwo, jak to sugeruje wariag. Jest jednak zapewne ballada o życiu na bagnach.

      Usuń
  2. Podziwiam precyzję w wydrapywaniu wzorków na jajach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tomi sam kiedyś wydrapał, w domu trzymamy jako relikwię niemal ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co oznacza ta ryba na krętych ścieżkach do lasu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była to zapewne dróżka po roztopach, albo letnich deszczach ulewnych: http://www.opencaching.pl/images/uploads/1AF4F807-061B-C8CD-ECCE-4E84C6CCC0D9.jpg

      Usuń
    2. No a czemu ona siną barwą kłuta? Jakaś Azja-tycka chyba ;)

      Usuń
    3. Bo płynie w siną dal... może i do Azji

      Usuń
    4. A jak się nadzieje na sztywny pal to będzie sztokfisz.

      Usuń