poniedziałek, 15 grudnia 2008

Idę karmić kaczki i mewy

Czas zrobić sobie przerwę w pracy. Biorę kawałek czerstwego chleba, kanapkę i przez rzekę smrodliwej, głośnej, pędzącej blachy przeprawiam się nad Wisłę, a tam...

O, ktoś idzie ze smakołykami.



Chłopaki, dziewczyny, obwoźny bufet idzie!




Hej, przy brzegu jakieś delicje wrzucają do wody, szybko, bo kaczki nas uprzedzą!




Lecimy! Żryyyć!



Kto pierwszy?




No kto? Zagadka, kto pierwszy dopadł kawałek chleba? Kaczka czy mewa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz