poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Bażant i koty

Galop!



Lot!



Wchodzimy w ponaddźwiękową...



czarno-biały kot: Panie kolego, czy widzi kolega ten smakowity kasek lecący w naszym kierunku?
rudo-biały kot: Radzę nie nastawiac się na konsumpcję, kiedyś jak pewna kura zdzieliła mnie skrzydłem, gdy miałem na nią chrapkę, to przez tydzień chodziłem jak połamany.



P.S. Ten bażant spotkany w Warszawie, żeby nie było.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz