Kampinoski Park Narodowy, jadę sobie szlakiem turystycznym...
A tu nagle... dróżka się rozdwaja. Okazuje się, że w samym środku parku narodowego debile na quadach rozjeżdżają las.
Podobnie jest na terenach podmokłych, na wydmach... wszędzie ślady quadów.
Swoją drogą, to zadziwiające, że ludzie uwielbiają spędzać wolny czas w hałasie i smrodzie. Zawsze mnie to zastanawiało, że na wyjazdach integracyjnych znajomi dostawali małpiego rozumu na widok quadów. Nieważne że jeździ się w kółko po to w tumanach kurzu , a wcześniej trzeba jeszcze w tym kurzu odstać swoje w kolejce. Nic to - Quaaady! Idziemy na quaaady!
A tu nagle... dróżka się rozdwaja. Okazuje się, że w samym środku parku narodowego debile na quadach rozjeżdżają las.
Podobnie jest na terenach podmokłych, na wydmach... wszędzie ślady quadów.
Swoją drogą, to zadziwiające, że ludzie uwielbiają spędzać wolny czas w hałasie i smrodzie. Zawsze mnie to zastanawiało, że na wyjazdach integracyjnych znajomi dostawali małpiego rozumu na widok quadów. Nieważne że jeździ się w kółko po to w tumanach kurzu , a wcześniej trzeba jeszcze w tym kurzu odstać swoje w kolejce. Nic to - Quaaady! Idziemy na quaaady!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz